2 lata i 9 miesięcy, 200.000 km na liczniku. I nadal nie chcę się go pozbywać ;-) O wymianę proszą się powoli amortyzatory, poza tym wszystko OK. Spalanie nadal mieści się w granicach normy (tj.8 l/100 poza autostradami i 10 l/100 km na autostradach), olej jak to u VW trzeba między przeglądami dolać (ok 1 l na 30. tys km). Ciągle mam oryginalne dwa komplety opon czyli można przyjąć, że na każdym jest 100 tys - letnie trzeba już wymienić. Również co 100 tys wymieniam klocki ...

Po blisko 30kkm moja opinia nt Amaroka jest nadal dobra. Najdłuższa trasa bez przerwy 1000 km wcale nie była bardziej uciążliwa od jazdy insignią. Nieco słabszy komfort siedzenia rekompensuje wysoka pozycja i lepsza widocznosc. W ramach off-roadu przekopałem sie przez 50 cm sniegu. Drobne defekty: podswietlenie czasem mruga. Poza tym ok. Spalanie 2 l/100km wiecej od osobówki

dołożyłem hak holowniczy, mogę ciągnąć szybowiec ;-) z przyczepą do 750 nie przekraczam 3.5 T podczas gdy kolega z Mitsubishi Outlanderem będzie musiał kupować VIA Toll ;-)

Ogólnie duże zaskoczenie na plus. Bałem się zakrętów w tak wysokim aucie ale widzę, że niepotrzebnie - idzie jak po szynach. Komfort jazdy bardzo pozytywnie. Do 130 km/h poziom hałasu i spalania jest bardzo dobry, potem jedno i drugie wzrasta. Po ponad 2000km spalanie wyszło średnio 9 l/100km ale niemal połowa to były drogi dwupasmowe lub autostrady gdzie pędziłem 140 wg GPS (licznikowo ok 150). Na odcinku 100 km w nocy na DK 11 (Kępno-Jarocin) spalanie wyszło 6.5 l/100 km ...