Kumpel poszukiwał od jakiegoś czasu zimowozu. Wymienialiśmy się linkami do ogłoszeń. Na sto aut jedno było warte zainteresowania. Granatowy, elegancki liftback. Coś nas jednak tknęło i nie pojechaliśmy po niego. Sprzedająca sama nie była pewna czy chce sprzedać swą Corollę. Kumpel już prawie zrezygnował z zakupu jakiegokolwiek wozu, stwierdzając, że w takim razie będzie jeździł metrem. Którejś nocy pojawiło się ogłoszenie o lakonicznej treści: Toyota Corolla, ...

Dzień dobry, Niniejszym wpisem zaświadczam, że czarna Corolla zwana "LeBieGą' wciąż żyje i ma się dobrze :) Auto teraz więcej stoi niż jeździ (Koyota ma za to sporo roboty). W międzyczasie zmieniłem tylne lampy (z seryjnych aczkolwiek zamienników na seryjne oryginały USA), zabezpieczyłem podwozie w zakładzie oraz założyłem tylne nadkola. Auto bez protestu budzi się do życia po dwutygodniowym postoju. Czegóż więcej wymagać? Jako ciekawostkę podam, że w ...

Witam noworocznie! Sam nie wiem, kiedy na licznik Corolli wskoczyła liczba 208000 km. W międzyczasie Koyota otrzymała właściwe wzorem dla jej rocznika felgi wraz z oponami zimowymi. Udało mi się namierzyć je w znakomitej cenie u jednego z forumowiczów CorollaClubu. Pod maskę wjechały także nowe wkłady amortyzatorów z przodu. Wymieniłem też wszystkie piórka wycieraczek, gdyż denerwowało mnie ich skrzypienie po szybie. Wymiana nie przyniosła efektu i dziś mam skrzypiące, ...

Szyba była pęknięta. Niestety pęknięcie szybko powiększało się. Stara uszczelka nadawała się, więc wyszło troszkę taniej. Mam nową szybę z przodu i nie mam czterech stówek.

Bałagan w garażu, cofanie ze lekkim skrętem, trącone wiaderko przewraca stojące pod ścianą ścinki prętów z budowy i jeden przebija roczną oponę letnią :( Jest koniec października i ściągam alufelgi z letnimi oponami i zakładam stalowe z oponami zimowymi. Kupiłem auto z czterema zimówkami, ale dwie były łyse i do wyrzucenia. Dwie używane opony od brata i obyło się bez większych kosztów. Przekładka, z kontrolą plus dwa nowe wentyle to razem 58zł.

Gaz założony i auto naprawione, więc w drogę :) Pierwszy wyjazd do pracy. Jeżdżę drogą krajową i autostradą, nie wjeżdżam do miasta. Spalanie LPG średnio 7,3-7,8 l/100km.

Łączniki stabilizatorów przód i tył, poduszki stabilizatora tył i klocki hamulcowe komplet. Ponownie zmontowany ręczny hamulec tył po poprzednim mechaniku! Części i robocizna 556 zł.

Jak w temacie. Założyłem instalacje gazową. Teraz mogę jeździć taniej :)

Dzień wcześniej pojechałem do komisu obejrzeć inne auto. Corolla od razu spodobała się mi. Taka sama jak mojego brata (model, rocznik), tylko granatowa. Jak to dobrze, że nie kupiłem Seicento :)

Poniższy wpis będzie krótki, jak wizyta w stacji kontroli pojazdów. Srebrna Corolla otrzymała dzisiaj przedłużenie przeglądu technicznego na kolejny rok. Diagnosta z uśmiechem przywitał mój bolid, zapytał także gdzie takie auta się kupuje. Odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że w Katowicach :) Badanie nie wykazało nieprawidłowości. Dzięki temu mogę bez stresu przez najbliższy rok szerzyć japońską krucjatę na drogach!