Czas zaiwania delikatnie do przodu. Okres próby dla Rumburaka właśnie zakończył się i z czystym sumieniem mogłem sobie pozwolić na lekka rozrzutność połączoną z pukaniem się w dekiel czy aby z pewnością warto pakować szmalec w trzynastoletni samochód wyglądający jakby spotkał na swojej drodze watahę kibiców po przegranym sromotnie meczu piłkarskim własnej drużyny. Powymieniałem wszystkie amortyzatory (cztery) bo te co były to nie wiele wspólnego miały z ...

Późnym wieczorem, w minioną sobotę odebrałem telefon od wujka. Zapytał czy dysponuję wolnym czasem w poniedziałek. Odparłem, że tak. Wujaszek ucieszył się i powiedział, że świetnie się składa, ponieważ kupił niedawno przez internet dwa krzesła i fajnie byłoby jakbym podjechał je odebrać. On nie może, cały poniedziałek ma "wyjęty", a one są przechowywane grzecznościowo u znajomych więc chciałby je już zabrać by nie narażać się tymże znajomym. Odparłem, że ...

Jako że Toyota przyjechała ze "strefy zmilitaryzowanej" ;-) posiadała dość osobliwy system antywłamaniowy , ... połamane klamki zarówno od strony kierowcy jaki pasażera. . Zatem otwarcie drzwi stanowiło delikatnie mówiąc niemałe wyzwanie . Z racji że jest to pojazd niskobudżetowy i poczynione naprawy dawno przekroczyły jego wartość zakupu, trzeba było zaopatrzyć się w tanie części zamienne. Komplet klamek nielakierowanych w kolorze czerń kongo kosztował całe $14 ...

Wymiana klapy na tą z wersji US wymusiła zmianę wielkości tylnej tablicy rejestracyjnej. Powinna by trochę większa i bardziej kwadratowa, ale jakoś tak wyszło ;))) Przy okazji kolor z białego na czerwony zmieniło lewe światło wsteczne, stając się w ten sposób przeciwmgłowym.

Jakie wrażenia? Toyotę kupiłem, aby uratować ją przed trafieniem na złom. I tak zresztą nie miała lekko ostatnimi czasy. Auto było użytkowane w trybie pół roku jazdy i pół roku postoju. Stało wtedy gdzieś pod drzewem lub płotem i gniło. Znajoma szykowała się do kolejnego wyjazdu i nie miała ochoty już zawracać sobie tematem Camry głowy. Miałem kiedyś Corollę e9 i miło wspominam to auto. Deklarując znajomej chęć zakupu jej auta miałem inne auto ...

Przy wczorajszym tankowaniu policzyłem spalanie paliwa. Nie robiłem tego już od dłuższego czasu. Według wyliczeń spalanie wyszło niecałe 6.2 litra na 100 km podczas jazdy miejskiej. Jak tu nie kochać tego auta?

Kilka lat temu miałem bardzo niemiłą niespodziankę. Rano w niedzielę dzwoni do mnie mechanik i informuje mnie że sąsiad wrócił na rałszu zdewastował mój samochód. Jak dojechałem do to zobaczcie co zastałem nie byłem z tego widoku zadowolony. Finał był taki że musiałem kupić 5 szyb i lakierować całe auto a miałem do naprawy tylko maglownicę.

szlag trafił prowadnicę - stąd przeciek. Zdecydowałem sie go uszczelnić i unieruchomić na stałe. Naprawa za same cześci kosztowała by pod tysiąc plus do trzech tygodni oczekiwania na części.Zamknięcie i uszczelnienie 150 PLN.

Szyber coś cieknie i nierówno się podnosi - zamówiłem mu na dziś wizytę u specjalisty.Kolejny wyciek do skontrolowania to wspomaganie - wizyta na warsztacie umówiona na jutro.