no i stalo sie AWC zacznie byc popularne na wyspach. Z tego miejsca chce gorąco podziekowac administracji za przslanie mi naklejek.

od jakiegos czasu zaczelo mi regularnie schodzic powietrze z lewego przedniego kolka (co sygnalizowal mi o dziwo poprawnie dzialajacy czujnik) wiec zajechalem do zaprzyjaznionych mechanikow. okazalo sie ze jest w jednym kolku gwozd ale tak niefortunnie ze nie dalo sie zalatac wiec postanowilem wymienic opony i 700zl nie moje. ale warto bylo chlopaki wygrzebali mi swietne sportowe odmiany opon o nie malym rozmiarze 225/45 i teraz prowadzi i prezentuje sie swietnie.

Ponieważ nastał koniec wyjazdu mogę trochę napisać o naszym wyjeździe i wrażeniach z jazdy. W ciągu osmiu dni przejechałem Meganką prawie 900 kilometrów. Najpierw wyjazd do Tylicza do gospodarstwa agroturystycznego na tydzień. Super zabawa, dodatkowo wyjazd na Słowację i Krynicę Zdrój. W tych rejonach widziałem najwięcej Roverków - dziennie przynajmniej 2 różne 400/200. Dzieciak uchachany, żonka też. Fajnie było. Potem przejazd do rodzinki na wieś do Korczyna Nowego. A ...

Hmm, na szczęście moje przed sierpniowym wyjazdem na Mazury przez Elbląg mam do dyspozycji zmiennika za kierownicą...

Jeżdżąc Szczeniaczkiem od 13 listopada 2009 (data rejestracji, to był piątek ;) ) robię co jakiś czas fotki różnych "ciekawych" układów cyfr na liczniku kilometrów i tak się postanowiłem pochwalić :D. PS. Przepraszam za złą jakość zdjęć, ale wiecie, komórka ;).

W czerwcu minął rok od momentu spotkania z moim Renault Scenic. Trochę spóźnione podsumowanie rocznicy, ale ostatnio tyle się dzieje… W maju straciłem pierwszego Scenica po ataku rozjuszonej Vektry. Po otarciu łez ruszyłem na łowy. Cel: druga generacja. Silnik: nie mniejszy niż 2.O najlepiej z TURBO, w ostateczności diesel. Miesiąc zajęło mi odnalezienie właściwego egzemplarza. Oględziny samochodu kilkadziesiąt kilometrów od domu – niezła wyprawa. Jazda na ...

Tak okazję mając przy chłodzeniu auta ;) zrobiłem kilka nowych zdjęć, tutaj jedno, reszta w galerii :).

Dzisiaj zakończył się mój 10 dniowy urlop w Dani :))) Renatka pokonała dzielnie 3718.8 km z Włodawy do Skjern (Dania) i spowrotem. Sprawowała się rewelacyjnie :))) W tym czsie zużyła 245l LPG (ekonomicznie nie było, ale i wolno nie jeździłem, a po niemieckiej autostradzie :)))) ) i około 40l benzyny (w dani LPG trudno dostępny jest). Średnią ciężko wyliczyć ponieważ, w drodze powrotnej na niemieckich autostradach miejscami poruszałem się w korkach żółwim tempem ...

Dzisiaj w najmniej odpowiednim momencie do robienia zdjęć, czyli w trasie (parkingu jak okiem sięgnąć nie uświadczysz) Scenicowi wybiło 100000km przebiegu! Na zdjęciu, obok przebiegu widnieje autentyczna prędkość co tłumaczy najlepiej kiepską jakość zdjęcia. Najciekawsze jest to, że od tygodnia szykowałem się na ten moment, aby zrobić fajną fotkę z okrągłą liczbą i dzisiaj wracając z pracy zupełnie o tym zapomniałem. Sprawdzając parametry na wyświetlaczu podawane ...

Scenic przed blokiem. Stoi i się smaży. Termometr pokazuje 28 stopni. Heh... Przynajmniej pod przednią szybą rozłożona osłona, deska mi się nie roztopi ;). W weekend zrobię coś z przekrzywioną tablicą ;).