Otóż dzisiaj tj 18.09 byłem na wymianie oleju w silniku (po 10 tyś) w ASO (ale nie napiszę jakim...) i spotkała mnie niemiła niespodzianka. Otóż mechanik, który olej wymieniał podniósł auto z otwartą maską na podnośniku i zgadnijcie czego "udało" mu się dokonać?! Uderzył maską w sufit warsztatu!!! Maska wygięta, zarysowana, "poszła na zawiasach"... Żeby było mało, to (przypuszczam, że ze strachu) jeszcze wszystko to próbował jakoś ukryć. Śmieszne, ale liczył ...

Tak jak pisałem w komentarzu do dziennika Erestesa zrobiłem woskowanie lalki wiedz zapraszam do obejrzenia efektów. Użyłem wosku polskiego producenta AUTOPOLAND o nazwie "nanowosk uniwersalny". Można spokojnie nanosić na cały element bez obawy, że nie zdążysz wypolerować, bardzo ładnie się rozciera i co najważniejsze nie pyli. Namordowałem się jakieś 4 godziny ale to dlatego, że jestem chyba za dokładny i furka duża jest co wcierać ale dla mnie efekt jest piorunujący ...

Byłem dzisiaj wymienić wkład filtra paliwa w ASO wiedz zapytałem Pana o moje turbo. Pan grzecznie odpowiedział że trzeba o nie dbać czyli wymieniać olej co 15 tyś km, a niej jak radzi producent co 30 tyś km i będzie nam dłużej służyć. Pomijam już fakt umiejętnej jazdy ale to już dotyczy każdego kto ma turbo.

Niedawno była okazja lepszej drogi Vmax- 196 km/h

akumulator z oryginalnymi nakręcanymi końcuwkami raz w miesiącu od drgań na drodze końcuwka na masie się odkręca jak narazie brak jakiś innych usterek. oczywiście jeśli można nazwać to usterką jak dolewam płyn do spryskiwacza to sprawdzam dokręcam i jest ok. jak dlamnie to nie usterka ale są kierowcy którzy za usterki awarie i wielkie koszty i wady auto uważają wymiana płynów filtrów pasków itp. a to tylko normalna eksploatacja.