W dniu 23.06.2009 r przerejestrowałem zakupiony samochód na siebie.

Pierwszy dzień pracy i nie wiele udało się wykonać. Mozolnie to idzie. Drzwi udało się umyć dopiero traktując je jakąś aktywną pianą i karcherem. Po wyschnięciu trzeba odtłuścić i dopiero można nakładać maty. Środek lewych drzwi ukończony.

Philips VisionPlus +50% zakupione 14.01.2009 przy przebiegu 149980km. Pierwsza spaliła się jakieś 1,5 mies. temu.

Może sobie wmówiłem, że mi coś w lewym kole hałasuje, a po wymianie że nie hałasuje, bo na stacji diagnostycznej nic nie wyszło, ale od razu mi lepiej Wyszło natomiast, że gówniany łącznik stabilizatora Qualite France to jakaś franca zaraza - ledwo 8tys.km i na przeglądzie wyszło, że zaraz padnie

Pod własnym budynkiem przy cofaniu oparłem się drzwiami o złącze hydrantu. Te już poobijane przez poprzedniego właściciela drzwi trzeba będzie w końcu wymienić. Może to jakiś znak?

Jeden z wentylatorów nie działał (za ciężko chodził). Rozebrałem, nasmarowałem, złożyłem i działa :)

Jazda nocą z prędkością iście żółwią, przepuszczanie TIRów itp opłaciło się - takiego zużycia paliwa nie przewidział sam producent :)

Zapomniałem ściągnąć haka holowniczego, więc u mnie bez większych szkód. VW trochę pokiereszowany.

Zamontowałem ponownie półki po stronie pasażera.

Oderwała się rura od katalizatora. Auto pierdzi jak szalone