Mitsu dla żony, świeżo kupiony przed tuningiem wizualnym, za dużo w nim nie będę zmieniał, dołożę spoiler, końcówkę wydechu, brewki, progi, dokładkę do tylnego zderzaka, jakieś ładne kołpaki na zimę (wiosną alusy), podłokietnik, zobaczymy co z niego wyjdzie. Auto jest w dobrej kondycji mechanicznej i lakierniczej, więc warto trochę w niego zainwestować.

Nowy silniczek do spryskiwacza (przód) koszt 70zł. Nie wiem jakiej marki. Został założony w warsztacie el.sam. Najważniejsze że działa.

Się ubrudził, z pomocą córki miłośniczki czterech kółek doprowadziliśmy mimi do porządku i można pomyśleć o jakimś wypadzie w niedziele.

Taki krótki filmik, wyjazd ze Szklarskiej Poręby drogą DK3 w kierunku Jeleniej Góry. Mój operator - żona stwierdziła że auto jest za twarde do kręcenia filmów amatorską kamerą HD i skończyła nagranie :)

Akumulator był oryginalny i niestety po 10 latach(też nie wierzyłem) wysiadł... Nowy zakupiony troszkę później i jak wszystko w porządku :)

Tak z nudów mała wycieczka do Karpacza, pełny zbiornik, spory ruch na trasie z Lubina przez Legnicę, Złotoryję, Świerzawę, Jelenią Górę do Karpacza. W drodze powrotnej przez Sosnówkę, Cieplice, Jelenią do Lubina. Maksymalnie 120km/h, średnio w granicy 90km/h. Na kompie średnie spalanie dla całej ok. 300km trasy 6.3l/100km.

Ostatnimi czasy Misiu został zaprzężony do roboty. Jako, że przeprowadzamy się z jednego końca Krakowa na drugi, służy on za wóz transportowy. Co prawda, jak już przyjdzie do mebli i pralki, zostanie wykorzystany inny pojazd, ale wszystko inne jest przeworzone w bagażniku Miśka. I gdybym nie widział sam bym nie uwierzył jak przepastna to bestia – ostatnio ledwo pomieściłem w windzie to co wlazło do wnętrzności tego monstrum. Nie chcę myśleć, co by było, gdybym ...

Przyszedł najwyższy czas żeby odświeżyc trochę zaciski hamulcowe. Tak też uczyniłem. Największym dylematen był wybór koloru, ale w końcu udało mi się wybrać (taki jak na zdjęciach). Na początek było trochę szlifowania i usuwania rdzy, potem maskowanie, malowanie i oczekiwanie aż lakier wyschnie. Dla fachowca robota na jedno popołudnie ale że jestem w tym zagadnieniu amatorem, to postanowiłem sobie pracę rozłożyć na trzy popołudnia (taka zabawa po pracy). ...

jestem zmuszony po raz kolejny wymieniać tuleje do outlandera, teraz jednak nabywam oryginały - trzy razy droższe ;/ - ciekawe czy to coś zmieni, czy stan dróg we Wrocławiu musi się jednak zmienić ;/

jestem w szoku do czego może doprowadzić skrajna głupota ludzka, ktoś celowo oblał drzwi od strony pasażera jakimś płynem - dobrze , że został usuniety w pore i nie zaczął blachy nadżerać...niestety drzwi do malowania ;/ (stało sie to w rejonie zalewu Mietkowskiego, w jakże piękny słoneczny dzień)