Wczoraj późniejszym wieczorkiem ok.21 jakieś gnojki odcięły mi kabel z anteny CB na dużym parkingu przed hipermarketem. Dodatkowo byli tacy bezczelni, że zrobili to przy kamerach i taksówkarzach. Oczywiście taksówkarze nic nie widzieli a kamery nie są dostępne do wglądu... Straszna chamówa panuje... szkoda antenki bo był fajny Presidencik 1,5 metrowy. Więc koledzy - ja mam nauczkę a wy też miejcie na przyszłość rozwagę w zostawianiu czegokolwiek na samochodzie albo ...

Właśnie wróciliśmy z 8 dniowego pobytu w Toskanii. Ogólnie - bajka... Jedno deszczowe popołudnie (nie licząc zimnego i słotnego dnia ostatniego w Wenecji, ale to już nie Toskania :)), poza tym słońce i temperatury od 25 stopni wzwyż... Auto przejechało 4537 km, z tego 4183 na LPG i 354 na Pb, średnio zużyło 13,56 litra gazu na 100 km. Zdarzyła się awaria: kręte i strome toskańskie drogi (co za paskudnie nawierzchnie, czułem się jak w domu!!) z długimi serpentynowymi ...

Dziś nastał dzień mycia kompletnego... Auto odświeżone i godne jazdy, panowie z myjni spisali się na medal.

Formalności z odszkodowaniem za kradzież dobiegły końca.Jestem mile zaskoczona bo dostałam prawie 100% ubezpieczenia.Odliczono mi tylko drugą ratę OC.Niesamowite.

Dziś Mecenass został przerejestrowany... ma nowe blachy, ubezpieczenie itd... Koszty to 180 pln zostawione w wydziale komunikacji... 520 pln u krwiopijców z Ubezpieczalni... w sumie 700 pln za to żeby móc normalnie jeździć... Uważam, że to trochę dużo jak na realia i praktycznie nieciekawe czasy...

Kolejny dzień, który pozwala mi się cieszyć moim Misiem... Nic mu nie dolega, a i chyba się na nic nie zanosi... odpukać ...Może to sporo kosztować, szczególnie w anglii. Jest tu cholernie drogo w porównaniu z naszą piękną ojczyzną, a i zamienników nie za wiele. Lepiej więc dmuchać i chuchać zawczasu...

Dziś coś nie mogłem dospać także wstałem o 5:00. Stwierdziłem że pomału się wyszykuje i o 8:00 zajmę się urodą mojej Czarnej Wdowy.Najpierw dokładnie autko umyłem, a następnie 2 godziny polerowałem woskiem koloryzującym. Po tej długiej czasochłonnej pracy przyszedł czas na plakowanie kokpitu(mam taki fajny środek o zapachu zielonego jabłuszka:) Po pracy oczewiście rozpierała mnie duma z efektu mojej pracy-zobaczcie sami:)

Celownik już zamówiony nowy,a Beżowy Poranek parkuje sobie na strzeżonym.Szkoda tylko że spóżniłem się z tą decyzją o jedną noc! Teraz przynajmniej ja też śpię spokojniej.

Witajcie! Stała się rzecz której obawiałem się od początku zakupu MB.''Ktoś'' bo inaczej moje wychowanie nie pozwala go nazwać wyrwał emblemat na przedniej klapie! Po samymi oknami! Ale na pewnym białostockim osiedlu...niech co wieczór modli sie żebym go nie namierzył..... dzwilu. bardzo smutny

Dziś podjechałem na stacje diagnostyczną zrobić badania okresowe mojego autka. Kazałem przetrzepać je jak tylko się da bo cenie sobie bezpieczeństwo. Wszystko jak w najlepszym porządku łącznie z analizą spalin:) Niech tylko mi ktoś powie że jeżdżę złomem z zachodu!!! Mimo zaawansowanego wieku autko jest jak najlepszej kondycji i pewnie stanem technicznym pobije dużo młodsze konstrukcje. Jak się dba tak się ma:)