Po tym jak ostatnio zgubiłem przedni kierunkowskaz i namęczyłem sie by zamontować nowy tak żeby nie wypadał (odginanie, szlifowanie i takie tam), myślałem że limit pecha na ten miesiąc się wyczerpał. Skąd że znowu, wczoraj jak wracałem do domu późnym wieczorem(droga wąska jak chodnik i to przez lasek) Jakiś ciul z dużą prędkością w swoim clio nie zjechał dostatecznie blisko pobocza i zderzył się ze mną lusterkami po czym czmychnoł. Straty u mnie pęknięta obudowa ...

Wczoraj wybrałem się w odwiedziny do rodziców którzy mieszkają jakieś 20km odemnie. Żeby tam dojechać teraz, trzeba kierować się dziurawym jak ser szwajcarski objazdem (remontują mostki na rzeczkach). Gdy dotarłem na miejsce spojrzałem na auto a tu brakuje przedniego prawego migacza, tego co go już dwa razy zgubiłem. Od razu telefon do sklepu Mercedesa, czy mają taki-mieli. Gościu(mój znajomy) poczekał na mnie w pracy dłużej żebym mógł nabyć światełko. Nie ...

W sobotni wieczór... około godziny 24... na "autostradzie" A4... pomiędzy Kostomłotami, a Kątami Wrocławskimi... coś strzeliło pod maską, pokazał się delikatny obłoczek pary wodnej i (o dziwo) kontrolka akuimulatora!!! Przy prędkości przelotowej dla mojego Mecenasa 110-120 km/h nastąpiła jakaś awaria... Na tym odcinku wspaniała A4 nie posiada pasa awaryjnego tylko co kilka kilometrów zatoczki awaryjne!!! Dlatego też nie jest z definicji autostradą tylko drogą szybkiego ...

Gdy go kupiłem miał już zmienione przednie klosze kierunkowskazów na białe oraz tylną i boczne tylne szyby miał oklejone folią przyciemniającą. Od zakupu mojego "Mesia" dokonałem drobnych modernizacji poprawiających komfort jazdy i jego wygląd. Wewnątrz dodałem dodatkowe światło stopu i jasne pokrowce (beżowe - z daleka wyglądają jak skórzane). Na zewnątrz ze względu na hak zamontowałem boczne kierunkowskazy. Ponadto wymieniłem radio na mp3 i dodałem głośniki w tyle ...

Pierwsza ważna sprawa. Mesio już się nie zacina i można spokojnie wybierać się w drogę. Problemem okazała się jakaś linka od kolektora urwana przez "coś"... Swoją drogą zauważyłem jak mało wiem na temat jednostki napędowej tegoż autka. Zapamiętać i nadrobić zaległości. Sprawa druga. Poprawione kilka drobiazgów. Na powrót działają światła postojowe(prawa i lewa strona). Pospawany też do końca został tłumik dzięki czemu autko jest cichsze dla otoczenia :) ...

Dnia wczorajszego zawiozłem moją Panią na stancję z całymi tobołkami. Niechaj sobie mieszka a sama tłuc się busami nie będzie. Zaparkowałem autko grzecznie i spokojnie. Chwile jeszcze posiedzieliśmy w autku i nagle.... "BUM!". Wyszedłem. Obejrzałem dookoła, zajrzałem pod... niby wszystko całe. odpaliłem, jest ok. Zaniosłem tobołki i tak dalej. Pora wracać. Mesio zapalił idealnie. rozgrzał się. Pyk na gaz. i ruszam. Lublin jak najbardziej ok. Wszystko bangla(nawet mini ...

Mesiem cieszę się już przeszło dwa tygodnie. Pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. Chociaż były też minusy, chociaż z tymi liczyłem się jeszcze przed zakupem, w końcu autko ma 21 lat. Kupiony w Rzeszowie... pierwsza sprawa, paskudne pokrowce(jeśli ktoś się przyjrzy zauważy, że wyglądają jak ze starej kanapy w salonie jakiejś babci). Dodatkowo zniżka na nowy akumulator ponieważ poprzedni żywota swego dogorywał. Obie rzeczy już wymienione. Pojawiły się czarne ...

Zauważyłem dość dużą różnicę w zużyciu zewnętrznych części przednich opon... Postanowiłem pojechać i ustawić zbieżność... okazało się, że w przednim zawieszeniu w lewym kole jest dość poważny luz... Lewa końcówka drążka kierowniczego okazała się do wymiany... postanowiłem zrobić wszystko tak jak powinno i wymieniłem wszystkie końcówki drążków oraz ustawiłem zbieżność... teraz będzie już chyba cacy...

W weekend jechałem z Poznania do Gorzowa i z powrotem. Jechałem bardzo przykładnie i zgodnie z przepisami, unikałem gwałtownych hamowań i przyśpieszeń, nie przekraczałem na dłuższych prostych 90 km/h, a jak sie dawało to włączałem tempomat zafiksowany na 90 km/h. V6 3.2 litra spaliło z dwoma pasażerami, bagażem w kufrze i do połowy pełnym zbiornikiem beznyny i działającą klimą niecałe 11 litrów LPG!!!

Mercuś został ostatnio gruntownie wyczyszczony tzn. wymyty, wywoskowany, siedzenia powycierane, wyczyszczone, poodkurzany, powycierany z każdej strony. Elementy plastikowe nabłyszczone, czernidełko do opon. Wygląda rewelacyjnie. Szkoda, że nie zdążyłem zrobić jakiś fotek bo by się wrzuciło. Myślę, że wkrótce porobię jakieś foteczki i dorzucę do profilu. Pozdrawiam