W związku z tym że dziecko coraz większe i coraz częściej jakieś rowerki wózki itp są pozostawiane w różnych miejscach na podwórku nie wspomnę o tym że córki też nie widać w tylnym lusterku bo nie wystaje jeszcze głową nad kufer postanowiłem założyć czujnik cofania, mam nadzieje że sie przyda również w jeździe po mieście a raczej w parkowaniu na nim.

dzisiaj postanowiłem wymienić płyn hamulcowy . lantra jest juz u mnie ponad rok a leszcze ta nie zaglądałem , to co zlałem z układu bardziej przypominało ciemno brązowy kisiel niż płyn, dodał bym fotka ale jeszcze komus mogło by sie zrobic niedobrze :)

13.08.2010 Lantra wróciła z wycieczki.Na szczęście nic poważnego się nie stało (mała usterka).Wszystko się udało!

Jutro o godzinie 7.00 Lantra rozpoczyna wycieczkę do Gdańska. Giżycko - Gdańsk - ok. 250km Jazda po Gdańsku - ok 100km Gdańsk - Giżycko - ok 250km Przebiegu troszkę przybędzie.

Ostatnio wymieniłem butle od gazu.Gdy kupiłem autko, była wielka i brzydka więc założyłem butle w miejscu koła zapasowego.

całą zimę przejeździłem bez żadnego draśnięci po 1000km miesięcznie a tu na ostatnim śniegu na własnym podwórku w garaż przyłożyłem aż cegłę z rogu wyrwało .W hultaju zderzak do malowania :(

Pękła mi jedna z linek hamulca ręcznego postanowiłem że wymienię ją sam. Bez kanału zadanie trochę utrudnione ale po 2 godzinnej walce podczas opadów śniegu i deszczu na zmianę jakoś mi się udało .

Mija tydzień od zagazowania Hultaja:) Pierwsze wrażenie to głośno pracujące wtryski i związane z tym wrażenie, że jeździ się dieslem. Szczególnie praca owych wtrysków dokucza na wolnych obrotach, na wyższych już słychać je mniej. Spalanie ciut większe niż na benzynie. W jeździe na gazie autko potrafi szarpnąć jak na niskich obrotach (od 1200) przyciśnie się pedał gazu. 400km zrobione więc jeszcze 600km i pierwszy przegląd. Mam nadzieję, że te niedociągnięcia się da ...

Dzisiaj założyłem gaz to autka. Znaczy się zapłaciłem za założenie. Koszt 2500 zł. Nie znam się na tym i nie wiem czy wszystko zrobione jest dobrze. Po przejechaniu 1000 km trzeba podjechać na regulację. Mam nadzieję, że poczyniony wydatek nie będzie wyrzuceniem kasy w błoto.

No to po kolei. Autko dostałem od szwagra w kwietniu zeszłego roku. Ponieważ nie mogłem się pozbyć innego więc stała Lanterka do końca stycznia w garażu. W zasadzie to jej początek na polskich drogach - zobaczymy jak się sprawdzi. Jutro jadę założyć do niej LPG. Trochę się martwię by wszystko było ok.