siedzę i myślę. Ludzie z LINK4 mieli mi rozliczyć szkodę za szybę bezgotówkowo, ale ktoś się pomylił i przysłali mi gotówkę. A jak tak sobie jeżdżę, jeżdżę i jeżdżę (już na dwóch terminach wymiany nie byłem :D) i ani mi ten odprysk na szybie nie przeszkadza ani pieniądze na koncie.

niestety autko miało przygodę z drzewem i miało zostać pocięte na żyletki gdyż nie opłacało się go remontować, nie był mocno uszkodzony lecz w tej chwili można takiego kupić za 3 tyś ,ale trafił mi sie dawca i autko znów jest na chodzie , wymieniony miał przedni pas ,maske ,lampy i szybę tylną, autko zostawiam sobie poniewarz jest to 99r ,produkcji i wymienione ma wszystkie uszkodzone elementy. (zdjęcie jeszcze przed wypadkiem postaram się wrzucić nowe jak wygląda teraz.) ...

a właściwie radio fajnie działa podczas połączenia telefonicznego. Dotąd każdy zestaw jedynie przyciszał grające radio - badziewne sony ma fajny ficzer, bo jeśli gra płyta CD, to radio ja pauzuje. Szkoda, że nie pauzuje radia.

Dokupiłem żarówki 5W i włożyłem w miejsca fabryczne - ciekawe czemu poprzedni właściciel tego nie zrobił?

Kierując się wytycznymi z forum www. zamontowałem lampkę nad tylnym siedzeniem. Pasażerowie (w szczególności mój syn) są bardzo zadowoleni. Polecam wszystkim. Trudność może sprawić przeciągnięcie kabli ze środka do przedniej lampki, ja sobie poradziłem 2 metrowym plastikowym ćwierćwałkiem do wykańczania glazury - sztywny, elastyczny, możliwe wygięcie. Kiedy próbowałem to zrobić sztywnym drutem, gdzieś zawsze uciekł. Cała praca zajęła 30 minut przygotowania ...

Już nie mogę się doczekać odbioru

cztery lata nim jeździłem i nawet ryski nie miał. u nowych właścicieli, a jeździ nim kobieta: 1. rozładował się aku po pozostawieniu auta na noc z włączonymi światłami 2. następstwem powyższego była awaria siłownika zamka w drzwiach kierowcy - zamek do wymiany 3. leciutka obciereczka przodu 4. lekkie wgniecenie błotnika, przez drugą mistrzynię asfaltu MASAKRA!

i pożyczyłem teściom auto na wyjazd. Auto wróciło, nawet całe, no zbiornik tylko cały nie był. W piątek tłukłem się Corsą po mieście - gdyby nie brak klimy to bym powiedział, że jest minimalnie lepsza do miasta niż mdo. Aha, kamień pieprznął w przednią szybę Corsy - co jest do cholery :D. żona mówi, że się obawia lecieć ze mną samolotem

trener I klasy. Szyby jeszcze nie wymieniłem,, ale idzie ku lepszemu. Jeden termin już był wyznaczony, ale nie dam się tak łatwo zastraszyć :D. Kolejny to 9 czerwca 2009. Aaaa bym zapomniał, czujniki parkowania po wymianie gniazd dalej się same wzbudzają. Mam się umówić na wymianę całych czujników - masakra, krakoska plaga

Wymieniono mi centralkę zestawu głośnomówiącego. Słychać lepiej może i nie jest, ale się chociaż włącza. Ot krakoskie spece - założyli dwie rzeczy i dwie są spieprzone. Nic tylko zaorać ten kraków i buraków nasadzić - większy byłby z tego miejsca pożytek