Przyjdzie się wkrótce z moim BZYKIEM rozstać... Znalazłem coś nowego i trochę większego. Jeszcze kilka dni (no, może tydzień) i oddam w dobre ręce. Nie mogę narzekać, nigdy na trasie mnie nie zawiódł, a to co było w mieście, zawsze kończyło się dobrze...Turbina nadal na gwarancji...

Jak finanse pozwolą to w przyszłym miesiącu planuję wstawic do mojego auta alufelgi 16 calowe. Alu coś w tym rodzaju . Plus wymiana tłumika na jakiś sportowy. Pozdrawiam

Gaźniczek skończył się wcześniej niż zakładałem. W nadchodzącym tygodniu trzeba będzie regenerować/wym. na zregenerowany. Auto odstawione pod blok; dojechało o własnych siłach.

Podczas tankowania zaczęło być mokro pod nogami...Okazało się że jest pęknięcie w dolnej części wlewu.Taka plastikowa karbowana rurka.Ciekawe czy sama z siebie pękła z wstrząsów(starości) czy ktoś jej pomógł??? Słyszałem że tak spuszczają paliwo dziurawiąc wlewy...Coś to podejrzane...Czy ktoś się spotkał z taką sprawą???? Na razie pęknięcie zaklejone specjalnym klejem odpornym na benzynę zobaczymy jak szczelność się utrzyma...

Wszystko chodzi jak powinno. Jedyne co mi się stało to pękł wężyk od spryskiwaczy przedniej szyby.

Misja o wszystkomówiącym kryptonimie tempomat zakonczona sukcesem:) W sumie żadna filozofia, przeciągnięcie przewodu z komory silnika pod kierownice, połączenie ze sobą, zamontowanie manetki i gotowe. godzinka roboty. koszty: manetka -120zł przewód skrętka 3mb ~4zł radość jak u małego dziecka - bezcenne:P

Zacznijmy może od lusterka. Już w momencie kupna tego samochodu miał "robione" lewe lusterko zewnętrzne, tj. widać było, że stare szkło było popękane i na nie naklejone było drugie szkło. Wszystko było by pięknie i ładnie, gdyby nie to, że nie dało się w pełni regulować tego lusterka - najzwyczajniej haczyło ono o obudowę, nie pozwalając na pełny zakres regulacji. Nie przeszkadzało mi to aż tak bardzo, tym bardziej, że mogłem wyregulować sobie je tak, abym dobrze w ...

Na stacji dałem się namówić na zakup Vervy 98... Pan mi zachwalał... Po autostradzie udało mi się wycisnąć o 5km/h więcej niż na 95... Ale jak spaliłem 30 litrów na 300km, to się zdziwiłem... Dziwne to było, bo Uno na 95, nawet po autostradzie nie przekraczał 8l/100km...

Okazało się, że mojemu Uniakowi skończyło się OC w momencie, gdy stał rozbity na parkingu... Musiałem wykupić OC, a teraz PZU zwróci mi za to, ale UWAGA, od momentu złożenia wniosku... Dlaczego mam tracić kasę z powodu powolności ubezpieczalni?? Przeginka!!

Fiacik przemierzył mega-długą, jak na niego trasę 600km w jedną stronę... I 10km przed celem zdarzyło mu się jechać trochę za szybko... A zło nie śpi i wystawiło nam (mnie i Uniakowi) mandacik w wysokości 200zł. W ramach promocji dodali do tego jeszcze 6 punktów karnych...