Po półtora roku przyszedł czas, by zostawić auto w warsztacie na dłużej. Najbardziej drażniło sprzęgło, które przenosiło moc z silnika z coraz większą niechęcią. Dość częste stuki w zawieszeniu pozwalały się domyśleć, że i tam jest coś do zrobienia. Kilka dni bez auta zmusiły mnie do podróżowania po mieście komunikacją miejską - nie było tak źle jak się spodziewałem. MPK w Poznaniu funkcjonuje całkiem sprawnie. Dziś odebrałem wozik. Jeździ rewelacyjnie. ...

Już się przestraszyłem, że znowu będę musiał sięgnąć do kieszeni. Tuż przed Katowicami przyhamowałem przed zjeżdżającym w prawo autem i w tym momencie poczułem jakby pedał gazu się "zapadł"... Auto zaczęło zwalniać, ale nie zgasło. W sumie mechanikiem nie jestem i pierwsze co mi przyszło do głowy, to że rozsypało się kończące się sprzęgło. Na szczęście okazało się, że linka spadła z jakiegoś kółka na które była "nawleczona". ...

Witam wszystkich! W dniu dzisiejszym oddałem auto do sprawdzonego mechanika, by wymienił kilka rzeczy w mojej Strzale, o których już wcześniej wspominałem w jednym z moich dzienników. Auto oddałem w ręce fachmenów około 10:30. Po 16 zadzwoniono do mnie, że auto już stoi gotowe. Cena na miejscu mnie zabiła - 468zł?! Za wymianę rozrządu (który wcześniej kupiłem w sklepie) i wymianę uszczelki pod klawiaturą zaworów? Coś mi tu nie grało. Okazało się, że mechanicy ...

Zatankowałem raz Ekodiesel. Wskazania zużycia z komputera były bardzo zastanawiające, ale czekałem do następnego tankowania. Dzisiaj cała prawda wyszła na jaw. Jedno jest pewne, przedrostek Eko w nazwie tego paliwa nie ma nic wspólnego z ekonomią. Na zdjęciu statystyka z mojego dziennika. Dodam iż stosunek trasa/ miasto wynosił 70/30 czyli kolejny parametr na niekorzyść Ekodiesla. Dzisiaj utwierdziłem siebie a co ważniejsze również moją żonę w przekonaniu, iż tankując ...

No i tłumik wymieniony. Część środkowa i tylna. Razem mechanik skasował mnie 489 zł, ale przy okazji sprawdzili dlaczego auto po odpaleniu na zimnym silniku "szarpie". Okazało się, że brudne styki przy kostkach (elektryka) wtryskiwaczy powodowała takie efekty. Wtryskiwacze podobno są wrażliwe na to, a w związku z zamontowanym gazem tego typu problemy trudno zauważyć, bo nie są zbyt uciążliwe. Okazało się, że auto paliło tylko na trzy cylindry! Wtryskiwacze ...

Mruczy... mruczy... A oczywiście nie powinien. Nawet nie zdążyłem jeszcze pomyśleć o wymianie tego kończącego się sprzęgła a po posolonej zimie rozleciał się wydech. Co gorsza zaraz za katalizaorem - spawanie ciężkie i w sumie bezsensowne. W związku z tym, że do 9 marca jest przegląd - nie ma wyjścia. Auto wylądowało dziś rano u mechanika. Wstępnie razem z robocizną powiedział 430 zł. Zobaczymy jutro... Ehhh...

Pierwsze dni wiosennego słońca uprzykrzył metaliczny szmer z przedniego prawego koła... Okazało się że klocki były mocno zużyte, a w zasadzie prawie ich nie było, ferrod zdarty do samej blachy. Jak się okazało wystarczyła godzinka roboty i podstawowe narzędzia - koszt nie licząc własnego czasu to 87,- zł. Istny samochód dla ludu, nie mylić z volkswagenem ;P

Witam wszystkich! Od dłuższego czasu mnie nieco irytował fakt, że przy jeździe Sieną na wprost muszę skręcać kierownicę lekko w prawo - działo się to od momentu wymiany przedniego zawieszenia (wahacze, tuleje i tak dalej) w lipcu ubiegłego roku, po ustawieniu, rzekomo dobrze, geometrii. Postanowiłem w końcu coś z tym zrobić :) Wybrałem się na pierwszą znalezioną na zumi.pl stację naprawy zawieszeń i tam mechanik mi wyprostował fajerę, że teraz wszystko jest ...

Dziś mija drugi tydzień od kolizji. Autko naprawione, po wizycie u blacharza oraz lakiernika prezentuje się następująco.

Wracając po pracy do domu,przejeżdżałem przez miejscowość Kamińsko.Wjechałem na małe wzniesienie i nagle kątem oka zobaczyłem jak z lewj strony z krzaków wypada trójka dzików prosto mi pod koła.Hamulec w podłogę i jeden tylko mi się dosłownie otarł o zderzak.Reszta włosów na głowie stanęła mi dęba,bo miałem jeszcze przed oczami samochód kolegi,który dwa tygodnie temu przyłożył w daniela.5-cio letnia Meganka wyglądała opłakanie.Dosłownie kilkanaście metrów ...