W środę ok. 14:00 zamówiłem na allegro sterownik centralnego do moejgo autka. Ku mojemu zdzwieniu następnego dnia o 10:00 paczkę miałem już w domu. Kurier spisał się na medal :D Po 3 godzinach sterownik miałem już zamontowany. Poniżej można zobaczyć jak działa ;)

"Lani"dostał dziś nowiutkie tarcze(Mikoda)i klocki hamulcowe(Remsa).

Wymienione zostały dziś tylnie sprężyny,stare nie nadawały się już do jazdy,zastąpiły je spreżyny wzmacniane które równierz zlikwidowały dobijanie nadwozia do opon na wybojach :) na dniach zostaną zamontowane nowe amortyzatory firmy MONROE ^^

Lanosik juz jest poskładany po kolizji i wygląda na razie tak jak wygląda. Malowanie będzie ale jeszcze nie teraz,maska będzie pomalowana na czarno a reszta w kolor srebrno ołowiany :P :P :P

Tak to już po ;) Żaba wróciła z trasy. Zrobiła 400 km. Średnie spalanie wyniosło 6,2l / 100 km. Jest dobrze ^^

Dzisiaj pomalowałem plastiki wewnętrzne na kolor antracyt,kolor jest podobny do tego jak wychodziło wnetrze w wersji Sport :D . Mnie osobiście bardzo sie podoba kolor i efekt jaki wyszedł :D Najtrudniejszą rzeczą jaka mi sie wydawała jest rozebranie panelu sterowania nawiewem,ale po rozłozeniu i złozeniu uważam ze wcale nie jest to takie skomplikowane na jakie wygląda :D

Pogoda sprzyja, więc dzisiaj zabrałem się za wypranie tapicerki w moim autku. Ok. 10:00 w pobliskim sklepie nabyłem Vanish do prania dywanów za 14,99 zł. Chwilę później zdemontowane już były przednie fotele i tylnia kanapa. Wszystko porządnie wyprałem za pomocą gąbki i szczotki. Efekty widać na zdjęciach. Po wszystkim "Żaba" została umyta szamponem z woskiem i może jutro wyruszać w trasę ;)

Objaw: - szum, tarcie jakby sprężynki o bęben w prawym tylnym kole uzależnione od obrotu koła, - hamulce sprawne, - hamulec ręczny sprawny. Przyczyna: - blaszka od samoregulatora opadła z ząbków, Naprawa: - poprawienie blaszki samoregulatora oraz jej przygięcie, aby mocniej dociskała do ząbków.

No cóż i wszystko jasne. Wszystkiemu winien był termostat! Okazało się, że ten winowajca powodował, że "Żaba" pochłaniała nieograniczone ilości paliwa i słabo grzała zimą. Nieważne. Nowy termostat wstawiony ^^

Dawno tu nie zaglądałem. Ostatnio nie ma czasu, praca, praca, praca, praca. Ale w tym czasie się zmieniło w Chrisine co nieco. Krycha przeszła to i owo. I przechodzi. Zaczęło się od porysowania mi całego boku jakimś ostrym narzędziem w zeszłym roku we Wrześniu. Komuś chyba nie pasowało moje auto prawidłowo zaparkowane jak i mojego szefa i kolegi z pracy. Wszyscy trzej mamy piękną rysę aż do blachy. Załatwione przedni prawy błotnik, przednie i tylne prawe drzwi i tylny ...