Do Tomaski:
Nie,nie , to za nowy samochód , a po drugie serwisowany.

Do ic3man1982:
Jeszcze nie używam klimy- za zimno.

Do -Marek-:
Zgadzam się z tą opinią.Rzeczywiście czasami wciskam gaz w podłogę,chociaż staram się jak mogę opanowywać.

Klima też robi swoje, aczkolwiek w moim przypadku spadło o ok 0.8l.

Jeśli jednak nie wzrosło "szaleństwo na drodze" i głębsze wciskanie pedału, a opony są już zmienione na zapewne takie z mniejszymi oporami toczenia... To może być czujnik temperatury silnika i auto wciąż na ssaniu jeździ. Tak - te nowe benzyniaki również ssanie mają. Zwiększenie spalanie powoduje również zużyty przepływomierz i świece, nie wymienione na czas filtry.

jest cieplej a co za tym idzie nawierzchnia bardziej przyczepna a tak na serio to chyba najbardziej korki podbijają spalanie a wcale nie dynamiczna jazda no ale oczywiście to drugie też... z dwojga złego wolałbym to przyjemniejsze (druga opcja)

Warunki drogowe i styl jazdy mają największe znaczenie w tej kwesti. Robi się cieplej, na drogę po zimie wyjeżdża więcej aut, a pogoda bez oblodzonej/ośnieżonej drogi zachęca do dynamiczniejszej jazdy.