Nadejszła wiekoponmna chwiła ... jak mawiał klasyk... Nowy taryfikator, przepisy rewolucja. Trzeba się chyba powoli przyzwyczajać i dostosować do nowej rzeczywistości. Zapewne jest wielu którzy mogą sobie pozwolić na takie wysokie mandaty i ryzyko utraty "białka" na 3 miechy za przekroczenie prędkości ja jednak ryzykował raczej nie będę. Łatwo nie będzie. Jeżdżę raczej przepisowo, czuję szacunek do maszyny jakim jest samochód, mam wyobraźnię że zawsze coś może pójść nie tak jak jak powinno jednak powiem Wam ... ciężko podróżować po pustym mieście w godzinach wieczornych z dozwoloną prędkością 50 km/h.... no niechaj się znajdzie takowy który na dwupasmowej wylotówce z centrum kiedy jest pusto nie jeździł z prędkością 70-80km/h.... Dziś wracając wieczorem do domu pokonałem odcinek 20km z dozwoloną prędkością 50km/h ... masakra, auto też nie było zachwycone... Cóż od jutra biere relanium, po południu poprawię nerwosolem, i chyba popołudniami przesiądę się na rower... Pozdrowienia. TDI jest mówiąc delikatnie poirytowane.