Pod koniec września postanowiłem skorzystać z ubezpieczenia szyb i wymienić rozwarstwioną przednią szybę.
Po załatwieniu formalności zostałem umówiony w Nordglass Sosnowiec. Odstawiłem auto i po południu zgłosiłem się po odbiór. Wszystko było by cacy gdyby nie jeden feler.
Pracownik poinformował mnie, że z powodu rdzy pod uszczelkami i klejem nie dają mi gwarancji na montaż.
Nie zostałem w trakcie naprawy poinformowany o fakcie rdzy, nikt mnie też nie zapytał czy w związku z tym mają tą szybę montować czy też zabiorę auto na naprawę i wkleją po usunięciu korozji. A chyba wypadało by skoro wyłączają gwarancję na montaż (czy to wogóle zgodne z prawem)
Efekt jest taki że za tydzień auto idzie do blacharza, będzie trzeba znowu wycinać i wklejać szybę ryzykując jej pęknięcie przy demontażu.

I co teraz - czy próbować zgłaszać sprawę do Nordglass jako centrali licząc np na darmowy montaż po naprawie lub upust przy wymianie nowej. A może w momencie uszkodzenia zgłosić ubezpieczycielowi ponowną szkodę z ubezpieczenia szyb. Ech...