Do LeVinh: Zgadza się. Ja juz postanowiłem sobie, że jeśli tylko będzie mnie stać, to zawsze jedno autko w rodzinie będzie miało 4x4. Momo, że Suzolem przejechałem dopiero około 1500 km, to już wiem, że warto było wydac kasę na taki rodzaj napędów. Czy Suzuki było dobrym wyborem okaże się za jakiś czas. Ale na bank 4x4 jest świetne

Do lysy1233:

to nie jest wielki problem, rzadko zdarza sie sytuacja, kiedy trzeba wyrzucic w polowie zuzyta opone.

trzeba po prostu pilnowac terminow rotacji opon oraz czesciej sprawdzac cisnienie w kolach. a gdy przychodzi pora na zmiane opon, kupowac nowe a nie uzywki.

wystarczy ze spadnie snieg, a plusy zrekompensuja wszystkie minusy

Do kilex: Po prostu to popraw, a moje pi_erdoły skasuj

NL zauważyłem.
Jednoczesnie przepraszam za zbyt napastliwy ton mojej pisaniny.

Do LeVinh: Ale taka jest cana za posiadanie 4x4 i to jeszcze kultowych modeli jak w Twoim przpadku.

Do darhad: jak byś dobrze obejrzał mój profil to zobaczyłbyś że samochody mają nie polską rejestrację , co do mojego polskiego to o 9 lat jestem za granicą więc trochę polskiego języka samoistnie odeszło.
W cywilizowanych krajach nie koniecznie musisz mieć nie wiadomo jakie wykształcenie żeby kupić sobie dobre auto.
Trzeba po prostu być rzetelnym ,summiennym pracownikiem.
Po 7 latach pracy w ASO VW/AUDI jestem majstrem/ liderem na warsztacie.
Nic wielkiego, ale auto te kupiłen 4 lata temu.

Do LeVinh: o jasny kurek to ja współczuję.
W takiej sytuacji można sie pokusić o jazdę do wulkanizatora z jedną nową opona i poprosić o starcie opony. Nie pamiętam jak sie ten proces nazywa ale robią tak z oponami na rajdy. Oponę podciera sie ok 1 mm dla lepszej przyczepności

Do wildpolish:
chodzi o mechanizm MIEDZYOSIOWY.
Zasada jest taka, ze we wszystkich czteronapedowcach srednice kol na przedniej i tylnej osi musza byc takie same. No chyba, ze komus nie przeszkadzaja wibracje podczas jazdy oraz dysponuje kasa na czeste wymiany centralnego dyfra. Slusznie zrobil, ze zmienil cztery opony.
Ja juz przerabialem problem - wycieki powietrza na tylnej osi w jednym z moich poprzednich samochodow (zaniedbania poprzedniego wlasciciela) kosztowaly mnie $3000, na tylny dyfer i transfer case.

Do kilex: jasne, a mechanizmu roznicowego to tam nie ma i typowe quattro zawraca jak ciężarowy zostawiając pasy gumy na asfalcie.

Nie ma to jak być z lekka rozrzutnym

Nawet nie chce mi się snuć teorii skąd miałeś pieniądze na te samochody, ale widać,że szkoła którą trzeba skończyć musi być wysoka - jakieś 3 piętra minimum. Totalne zero polonistyczne.
No szlag mnie trafił i musiałem to powiedzieć.

PS. Dobry wybór jeśli chodzi o opony.
PS. Myślałem, ze sezon na wpisy o laćkach już się skończył.

A ja bym letnie założył, przy naszej zimie stulecia, wystarczą....

Do damian88max: w quattro opony powinny być wszystkie jednakowe i nie o większej różnicy w wysokości bierznika niż 2 mm

az tak byla reszta zdarta moze wystarczylo kupić dwie na jedna os