Do niki129: jeszcze na lodzie, w niskich temperaturach, w błocie
Pozdrawiam

Do kurcok: Na wybrzeżu jeszcze nie ma zimy. Jeszcze kółek nie zmieniałem. Jak dojdzie co do czego to przerzucęje w garażu.

Do sajeks: po śniegu to ja już miałem okazję jechać w zeszłym wekendzie,oczywiście na Lubelszczyznie.Cisnołem z zachodu ,dopadła mnie zima w
Kołbieli do samych Rykówoczywiście margines był mój bo na letniakach już była kapota ,70 na godzinę było max.

Do niki129: Ja zawsze jestem wyluzowany. Nie ma lipy..Hamowań a błocie? skąd wytrzasnąłeś tą tezę? To nie są anegdoty.. Nikuś...Opony zimowe mają inną rzeźbę bieżnika, prawda? No.. Więc po błocie, koleinach idą lepiej niż opony letnie. Wybacz, ale moim zdaniem doświadczenia masz niewielkie i z całą surowością do siebie zaznaczam Ci, że sam siebie za szpeca w tej dziedzinie też nie uważam. Moje doświadczenia są nieco ine niż Twoje.

Do sajeks: Trochę wyluzuj , załóż zimówki, i WYHAMUJ na 16 stopniach Celsjusza, które będziemy mieli w przyszłym tygodniu :D
I tu chciałem pozdrowić wszystkich którzy założyli zimówki
P.S
Jak masz jeszcze jakieś ciekawe anegdoty dotyczące hamowań na błocie, szronie, asfalcie itp. To chętnie poczytam...

Do niki129: A widzisz, jak chciałeś się zerwac, ale Ci nie wyszło...Zawsze kupowałem do moich aut typowo zimówki i o oponach konkretnie mowa. Trochęmnie martwi Twój upur maniaka, bo chyba nie wierzysz sam w to co mówisz i sądzisz, że opona zimowa w błocie pójdzie lepiej niż letnia, a jeżeli asfalt jest oszroniony, tak w okolicach przymrozka to letnia opona potrafi i najprawdopodobniej zgubi przyczepność. I Ty mi mówisz o kupie?

Do sajeks: Oj sajeksusiu.... Twoje opowieści nie trzymają się ani kupy, ani pionu (coś jak trotyl w samolocie w smoleńsku ). Najpierw jakieś hamowanie na przymrozku, potem głębokie błoto na osiedlu.....
Jak oczywiście wiesz (myślę że miłośnik aut za oceanu, zna się trochę na tamtejszym języku) skrót na zimowej oponie MS (z angielskiego Mud & Snow) czyli są to opony Błotno- śniegowe , więc na osiedlu w błocie, no jak najbardziej się spisą.....

Do niki129: Oj nikuś...Jedź oponą letnią w głębokim błocie na budowanym osiedlu, jak ja to miałem a zimową oponą. Zróbmy tak...Ty doświadczyłeś swoje a ja swoje, podobnie jak z oponami, czterema uszczelkami pod głowicą zarówno jak i skrzynią

Do sajeks: Ty odczułeś to... Tamten tamto, a ja co innego Fakt jest taki że opona letnia jest lepsza od zimówki każdych warunkach poza śniegiem :D
Co nie zmienia faktu że warto wymieniać , bo od listopada tak naprawdę śnieg może padać w każdym momencie. Ale ja na zimówkach jeżdżę dużo wolniej i uważniej zwłaszcza na wodzie.

Do niki129: Ach coś Ty człowieku..... Odczułem to sam na sobie jakie jest hamowanie letnią oponą na przymrozku. Z tymi 8 stopniami to fakt, producenci...

Do sajeks: Bzdura! Propaganda producentów opon, bezmyślnie powtarzana w mediach.....
Opony zimowe od letnich są lepsze tylko w jednych warunkach..... Na śniegu

to niechaj teraz zawieje i zamiecie śniegiem

Masz pytanie do właściciela tego dziennika pokładowego?
Chcesz mu coś powiedzieć?
Klikaj tutaj...

Do Highlanderus: Nie tylko w minusowych, poniżej 8 stopni już zaczynają się utwardzać.

Do sajeks: Może nie będzie ale w minusowych temperaturach opony letnie i ich mieszanka gumy zmieniają się w kamień.

Do wiesuaf: Leży i kwiczy...Zobaczysz, za kilka dni zejdzie.

Do sajeks: Ale przecież... Już leży!

Jak to tak?

Śniegu w tym roku nie będzie.