Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta FSO Polonez [Demon Szos]
»
Zima, zima.... a w Demonie ciepła ni ma.....
Wpis w blogu auta
FSO Polonez
Dodano: 16 lat temu
Blog odwiedzono 967 razy
Data wydarzenia: 06.11.2009
Zima, zima.... a w Demonie ciepła ni ma.....
Kategoria: awaria
Winna najwyraźniej zabita na amen nagrzewnica - już w zeszłym roku bywało nieco chłodnawo, ale jakoś przechodził. Teraz niestety ogrzewanie nie działa już wcale.... Coraz ciężej utrzymać niezaparowane szyby i nie zamarznąć od nadmuchu zimnego powietrza....
Szkoda mi nieco finansów i czasu, by rozbierać deskę rozdzielczą...., zwłaszcza, że na oku mam japońskiego następcę dzielnego Demona....
A może ktoś ma pomysł jak reanimować ogrzewanie? Zaworek prowadzący do nagrzewnicy wymieniałem 2 tygodnie temu...
Edit: 02.12.2009
Jako, że coraz zimniej się robi - a szans za dużych nie mam, żeby samodzielnie uporać się z zamianą wlotu i wylotu w nagrzewnicy (brak miejsca i narzędzi) - dokonałem zakupu termowentylatora na 12V z zapalniczki. Moc niewielka (150W) ale szyby ewentualnie odparują. Później napiszę jak się toto sprawuje.
p.s. Trwają poszukiwania następcy demona.
Ostatnia aktualizacja: 02.12.2009 11:06:57
Najnowsze blogi
Dodano: 2 dni temu, przez giernal
Z ogromną satysfakcją, po dwudziestu czterech miesiącach eksploatacji Astry i przebyciu nią prawie 10 000 kilometrów, ogłaszam iż znalazł się jej godny następca, który będzie pełnił ...
26
komentarzy
Dodano: 20 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 21 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
6
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Co do moich podejrzeń - przypomniałem sobie, że w zeszłym roku zasypywałem do układu chłodniczego preparat na uszczelnienie chłodnicy - chłodnica uszczelniona - jak widać nagrzewnica też.
Z tego co się dowiedziałem, to jedyna 'niskokosztowa' opcja to zamiana wężyków wlotu i wylotu - czyli puszczenie obiegu przez nagrzewnicę w drugą stronę. Gwarancji odniesienia sukcesu nie ma - a jeśli już to i tak nie na długo.
Pewnie skończy się na tym, że obetnę dach i polonez będzie w wersji cabrio - tylko na lato