Wpis w blogu auta
Rover 45
Najnowsze blogi
Dodano: 8 godzin temu, przez giernal
Z ogromną satysfakcją, po dwudziestu czterech miesiącach eksploatacji Astry i przebyciu nią prawie 10 000 kilometrów, ogłaszam iż znalazł się jej godny następca, który będzie pełnił ...
Dodano: 17 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 19 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

tak, racja. Tyle, że sprawdzasz w ten sposób czy zrobi się gorąca czy nie zrobi się. I nic poza tym. To metoda bardzo niedoskonała i często przez to nie odpala autko.
Nie potrzeba ich wyjmować bo
1. B.często są w silniku b.długo i spokojnie przy aluminiowej głowicy(już większość) wyciągniesz z gwintem
2. Mierzy się doskonale oporność przystawiając jedną końcówkę miernika do korpusu świecy, drugą do śrubki,
i tyle mierzenia.
Poza tym jak już pisałem pobór prądu jest b.ważny bo pobór prądu x napięcie to ich moc... a jeśli świeca i na oko 'grzeje' po sprawdzeniu na zewnątrz i ma oporność dobrą ale mało prądu pobiega to szrot jest i tyle. I takie sprawdzanie na oko powoduje często właśnie to zdziwienie "czemuż to mi auto nie zapaliło, a świece sprawdzałem". Żeby ta metoda była wartościowa to chyba musiałoby być w specyfikacji: po 2sek podłączenia (do bardzo określonego napięcia, bo ktoś ma na aku 12,8V a ktoś ma 11V) powinna w temp również dokładnie określonej świeca osiągnąć np 300, 500, 800stC. Jest to tak trudne do wykonania, że lepiej sprawdzić jej oporność i pobór prądu.
Ta metoda to jak sprawdzanie żarówek: i 60W i 100W zrobi się po chwili gorąca i działa... ale całkiem inaczej z mocą jest i ciepłem. Polecam jeśli samemu się nie wie jak wizytę u mechanika ale takiego który wie jak(!!) i mierzy elementy, nie u takiego który powie 'do wymiany' bo to powinniem nazywać się wymieniacz, nie mechanik.
b.łatwo to sprawdzić i bez marnacji kasy na pseudo speców. Wystarczy sprawdzić w sieci ich oporność (zwykle ok. 1 Ohm)i pobór prądu(zwykle koło 15A) i da redę pierwszy zwykły miernik. Do prądu rzędu 15A(a chwilowy startowy sporo większy) potrzeba już amperomierz. Ale osobiste sprawdzenie- bezcenne