Wpis w blogu auta
Mercedes W123
Dodano: 15 lat temu
Blog odwiedzono 1192 razy
Data wydarzenia: 21.10.2010
Zgasły wszystkie światła...
Kategoria: awaria
W piękny słoneczny poranek postanowiłem, że wybiorę się do mojego kolegi w odwiedziny. Trasa z Wrocławia do Zgorzelca... praktycznie 150km w każdą ze stron po "autostradzie A4"... Problem pojawił się już na wjeździe na drogę szybkiego ruchu... kontrolki kierunkowskazów praktycznie przestały świecić, radio przycichło... gdy się zatrzymałem i wysiadłem zobaczyłem, że światła ledwo co się palą... diagnoza nie była trudna - brak ładowania!!! Przypomnę, że kilka dni wcześniej ładowanie było sprawdzane i wskazywało prawidłowe odczyty!
Jakiś problem z alternatorem. Bez oświetlenia ruszyłem w dalszą drogę umawiając się telefonicznie z mechanikiem na to, że prosto do niego podjadę. Zdawałem sobie sprawę, że jeśli zgaszę silnik to już nie odpalę.
Sprawdzałem co jakiś czas poziom energii - zwykle włączając kierunkowskazy lub wycieraczki... przyznam, że o dziwo, słabo bo słabo, ale działały!!!
Po przybyciu do mechanika okazało się, że alternator nie ma jednej śruby i jakby się poluzował. Dokręcono, podładowano akumulator... ładowanie prawie w normie - 13,5V...
Wydawałoby się już wszystko dobrze, ale niestety było słychać jakieś dziwne, lekkie szmery dochodzące co jakiś czas z alternatora... były to łożyska! Mechanik powiedział, żeby uważać i jak najszybciej udać się do elektromechanika celem sprawdzenia. Awaria mogła skończyć się zatarciem alternatora i nieciekawymi skutkami w trasie.
Gdy kupowałem Mecenassa, poprzedni właściciel dał mi kosz części wymontowanych z innego egzemplarza - był tam drugi alternator. Postanowiłem wracać do Wrocławia. Dziewczyna pomocnie zlokalizowała mi zakład elektromechaniczny na Bielanach Wrocławskich. Zadzwoniłem i umówiłem się na 9 rano następnego dnia.
W drodze powrotnej, tuż pod Wrocławiem, z pod maski zaczął dochodzić dziwny hałas... jakby grzechotanie!!! Wiedziałem już, że alternator do jutra nie wytrzyma i muszę dziś mimo późnej pory podstawić auto do warsztatu. Tak zrobiłem!
Następnego dnia rano wraz z drugim alternatorem udałem się do warsztatu. Słusznie zrobiłem podstawiając auto wieczorem, ponieważ podczas odpalania przed wjazdem do hali z pod maski zaczął wydobywać się przeraźliwy pisk pasków i grzechot alternatora!
Właściciel warsztatu stwierdził żartobliwie - "...słychać, że żyje - albo umiera
Po wyciągnięciu alternatora okazało się, że cały się praktycznie rozleciał... łożyska umarły!
Drugi, zapasowy należało przywrócić do stanu świetności - został zregenerowany. Oczyszczony(szkiełkowanie), uzupełnione uzwojenie, dostał nowe łożyska, nowy regulator i nowe łopatki... oczywiście zamontowany na nowym pasku!
Działa i ładuje... 14,5V 55A... Całość operacji kosztowała mnie 230 pln!
Pierwsze dwa zdjęcia przedstawiają całość po naprawie... kolejne dwa stary, wymontowany alternator...
Hallo
Dodano: 15 lat temu
Do lysy1233: Masz rację... warto!!! W zasadzie naprawy kiedyś się kończą bo po jakimś czasie już wszystko będzie zrobione... wtedy pozostaje tylko regularny serwis i radość z klasyka w super stanie...
Wymienię świece żarowe na nowe Boscha i będzie to już chyba wszystko przed zimą... zresztą kto to może wiedzieć... ważne, że mam wykupiony assistance to mogę śmiało podróżować...
lysy1233
Dodano: 15 lat temu
Jestes wlascicielem klasyka, wiec radosc z jazdy i z mozliwosci pokazania sie taka fura niesie jakies naprawy za soba. Ale powiedz, czy nie jest tego wart?
ZONQ_MZ
Dodano: 15 lat temu
Dobrze, że nie zdarzyło ci się to 500km od domu... Pozdrawiam i oby jak najmniej takich "przygód".
tenjedyny13
Dodano: 15 lat temu
Dobrze,że obyło się bez większych kosztów.
grzegorzd8
Dodano: 15 lat temu
Dobrze , że tym razem już po kłopocie. Pozdrawiam
Najnowsze blogi
Dodano: 16 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 17 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
3
komentarze
Dodano: 19 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
44
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

