Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Citroen Xantia Księżna » Zbawienny wyciek LHM-u ;) cz. 2 - przewód przelewowy







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Citroen Xantia
  • przebieg 343 700 km
  • rocznik 1999
  • kupione używane w 2008
  • silnik 2.0 HDI
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 2478 razy
Data wydarzenia: 10.08.2013
Zbawienny wyciek LHM-u ;) cz. 2 - przewód przelewowy
Kategoria: awaria
Minęły dwa tygodnie i znowu jakiś wyciek - plama przy kole. Mała, ale jednak. Chyba działa prawo serii!!! Powinienem się zdenerwować, ale cóż... Podjechałem do innego mechanika, który nie robi hydro, bo się na tym nie zna, ale mieszka w pobliżu. Chciałem, żeby rzucił tylko okiem gdzie przecieka i ocenił jak bardzo, a przy okazji sprawdzi przyczynę stukania zawieszenia. W lutym sprawdzałem "na szarpakach" stuki w zawieszeniu, ale nic nie wykryli. Od lutego ciągle nie było czasu na wizytę u mechanika, a stuki się nie nasilały, więc odwlekałem sprawę. Teraz jednak szykowała się dłuższa wyprawa, z dużym obciążeniem, na dodatek do Niemiec. Wolałbym nie mieć awarii u zachodnich sąsiadów. Wiem jak Niemcy podchodzą do problemu wyciekających olejów w samochodach więc chciałem zlikwidować przeciek, a przynajmniej oszacować na ile jest poważny. Mechanik wziął cytrynę na kanał.
- Pękł wąż przelewowy LHM przy lewym kole... akurat taki mam i mogę go wymienić. Kosztuje 25,- zł, ale to nie problem - prawdziwy problem to sworzeń wahacza przy tym kole, który ma takie luzy, że grozi to urwaniem koła! Tylko ja już mam na dzisiaj roboty do końca dnia - stwierdził mechanik.
No ładnie - jest sobota, a w poniedziałek mam jechać z 4 osobami i wielkimi bagażami na lotnisko Tegel do Berlina. Po diagnozie bałem się nawet wracać do domu, choć mechanik mieszka 300 m ode mnie. Uprosiłem go więc i na koniec dnia miałem o 190,- zł lżejszy portfel, ale sprawny samochód.
Po raz drugi w ciągu krótkiego czasu dzięki wyciekowi LHM-u uniknąłem katastrofy. Wężyk kosztował tylko 25,- zł i gdybym miał kanał, mógłbym go wymienić sam, ale tak dzięki przeglądowi znowu uniknąłem dużo poważniejszych skutków. Jak tu nie kochać mojej X, która sama daje znać, że coś trzeba poprawić, skoro właściciel zdaje się nie dostrzegać problemu ;)
Dodano: 12 lat temu
Do Borpost: Albo lot w nieznane ;-)
Dodano: 12 lat temu
Do MarcinGP: takie niespodziewane odkrycia z jednej strony martwią, bo kosztują więcej, niż się spodziewaliśmy, a z drugiej cieszy świadomość, że uniknęło się jeszcze większych wydatków, tak jak "zbawienny wyciek" :)
Dodano: 12 lat temu
Też udało mi się uniknąć odpadnięcia koła i odkryciu problemu przy okazji usuwania innej awarii. Można by rzec: uf!
Dodano: 12 lat temu
No i dobrze, że jest pod ręką :)
Dodano: 12 lat temu
Nie ma co ryzykować, a lecieć ze szmatą u niemców po asfalcie i zacierać ślady ze znacznie odchudzonym problemem to też średnia przyjemność. Dobry chłop z tego mechanika.
Najnowsze blogi
Dodano: 15 dni temu, przez darek-k
Od początku stuki zaczęły się 2 listopada 2025 doradców na FB i lokalnych co nie miara podejrzenia padały że to panewki lub -- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony -- wtryski ...
3 komentarze
Dodano: 16 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1 komentarz
Dodano: 17 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej. Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
44 komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl