Helmutowe zawieszenie przednie czyli ten jakże urokliwy wielowahaczowy wynalazek od czasu do czasu lubi sie zdolic.

Jakieś cztery miesiace po zakupie auta postanowilem calosc bez zbednego sprawdzania wymienic na nowe biorac pod uwage wyjazd na wakacje w dosc daleka trase ... rok 2010. Zakupilem caly zestaw czyli po cztery wahacze na strone plus koncowki drazkow i laczniki stabilizatora ... lacznie 12 elementow. Z racji ekonomii wybrałem zamienniki. Wszystko zostalo wymienione a "stare" oryginaly trafily gdzies gleboko w otchłań garażowego bajzlu ... na szczęście

A teraz do rzeczy ... od jakiegoś czasu Helmut zaczął wydawać przeraźliwe dźwięki podczas jazdy na nierównościach i manewrowania na parkingach ... trzeszczał skrzypiał jak pop... myślałem sobie że to pewnie z powodu mrozu, postoju pod chmurka od jakiegoś czasu itp itd więc miałem to głęboko w [ass]. Dziś podczas jazdy odniosłem wrazenie że auto troche płynie po drodze i jakoś dziwnie reaguje na manewry.

Korzystając z okazji dałem dyla z roboty na pół godzinki do zaprzyjaźnionego Pana Zdzisia na stacje diagnostyczna aby ten postawił diagnozę

Auto na podnośnik trochę poszarpał kołami po czym kazał mnie to zrobić ... ewidentnie kaputen drążki kierownicze... cóż nic wieczne nie jest za to te były w fatalnym stanie ...[ogladnalem rowniez auto od spodu czy nie ma jakich wyciekow wgniecen pierwszych oznak korozji ale tu wszystko ok ... nic od spodu robic nie trzeba a silnik i skrzynia suche i zakurzone wiec jest ok) po ich obejzeniu z lekka trwoga wsiadłem za kierownice i od razu udałem się do mechaniora ... (Przez kontuzyje ślepia na razie odpuszczam grzebanie przy samochodzie)

Gość do którego zaprowadziłem Helmuta w ciągu dwóch godzin wymienił drążki kierownicze za które zapłaciłem 30 dych za sztukę plus 20 zeta za ich wymianę oraz 50 za ustawienie geometrii ... Razem naprawa kosztowała 150 PLN...

Dodatkowo sprawdził jeszcze stan pozostałych elementów i tak jak zrobi się cieplej muszę odgrzebać stare oryginalne części w garażu aby nie ponosić wydatków dodatkowych i zmienić:

łączniki stabilizatora lewa i prawa strona
wahacz przedni tylni (czyli ten montowany bliżej kabiny) lewą i prawą stronę.

Wahacze przednie są ok oraz wahacze górne przód i tyl lewa i prawa strona są ok.

Na razie mogę tak jeździć bo i z tymi co nadają się już pomalutku do wymiany jeszcze tragedii nie ma ale teraz nie bede nic robic w tym temacie, wezme sie za to na wiosne.

Cóż zamiennik trochę ustępuje jakością jednak przebieg jaki zrobiłem na zamiennikach to 30 tys km ... myślę że jest jeźle tym bardziej że ich koszt to od 500-600 PLN za komplet natomiast komplet oryginału to okolo 1500 zł a żywotność przy naszym stanie dróg może 10 tyś km więcej. Mam nadzieję że uda mi się znaleźć części w garażu a mam tam niezły pierdalnik

Podsumowując nie robota nie piniądze a auto prowadzi się dobrze... zresztą to nie jest zawieszenie sportowe tylko teoretycznie komfortowe za to w 100% upierdliwe
Samochód przestał trzeszczeć i pewnie się prowadzi jak na swoje przeznaczenie ... czyli dostojnie dostarczyć tyłek z punktu A do B lub G

PS. Z przeprowadzonej operacji fotek brak auto musiałem zostawić i wrócić grzecznie do pracy Wobec czego fotki poglądowe