U Pana Fachowca Od Cytryn Żłówik był na leczeniu łap i podwozia. Jak się okazało, jest w bardzo dobrej kondycji. Naprawione zostały wahacze z tyłu i wymienione osłonki na maglownicy i jedna manszeta przegubu. Ujdzie. Koszt za wszystko 530PLN. Ujdzie w tłumie. Jeszcze przeżyję. Oczywiście po naprawie takiej (jak po każdej innej) auto znacznie lepiej (tzn. ciszej i szybciej) jeździ! . No co? Że nie ma wpływu? Jak mówię, że jeździ lepiej to... mówię. Niektórzy nawet po wymianie klocków mają szybsze auto, to ja po czymś takim rakietę mam już normalnie.
Teraz wymienia się rozrząd, linki do ręcznego, tłoczki i zaciski przednich hamulców. Może i na wyrost z tymi heblami, ale jestem wyczulony na tym punkcie i już. Hamulec ma działać dobrze!
W zależności od poniesionych kosztów, może jeszcze pójdzie do gazu w tym miesiącu, albo później. I zderzak pasowałoby polakierować, bo porysowany, ale to chyba kiedyś indziej.
Zdjęcia będą, jak tylko się uporam z tymi przeglądami, naprawami, bo jak to mawiają w Mercedesie - albo najlepsze, albo nic. Takie też będą zdjęcia
Pozdrawiam.