Do NOE-ANGEL: Nie ma problemu - wtedy facet może otworzyć samochód, ale tylko w obecności policjanta. Jeśli polecisz otworzyć nie swój samochód mundurowy się odpowiednio "zaopiekuje" Tobą

Nie komentowalem metod pracy ADAC, ale to jak on sie do tego zabieral, wygladalo bardzo profesjonalnie, ale kompletnie nieskutecznie. Ja drutem to sobie moge po piasku pisac - taki ze mnie fachowiec. Jak bym sie w Bawarii zabral za otwieranie drutem (wlasnego) Audi to bylaby sensacja sezonu niezaleznie czy by mi sie udalo czy nie. Chodzilem wiec z rekami w kieszeniach.

tata raz zatrzasnął przypadkiem w firmowym dostawczaku. akurat był koło kolegi który zajmuje się zamkami i otwiera zamki. tylko podszedł nawet nie minuta i miał otwarty samochód za pomocą drucika. koszt to uściśniecie dłoni

Do benny86: Gorzej by było gdyby klucze z papierami były w aucie hihi

mój dziadek też ma wieczne problemy z kluczykiem no ale on ma 80 lat

Benny, obawiam sie, ze jak by nie bylo wlasciciela to wzialby za usluge 450zl... ADAC nie sprawdzil nawet moich dokumentow. Po otwarciu tylko karte czlonkowska zcztal. Troche mnie to zdziwilo. Najlepsze, ze na koniec powiedziaL: do nastepnego razu.
Assistance daje poczucie bezpieczenstwa. Samochod mnie dotad nie zawiodl, ale sam sie sobie cigle dziwie, jakie numery wykrecam, tak jak w tym przypadku.

Ojciec kiedyś miał taką sytuację w Fordzie Ka. Problem polegał na tym, że auto dość daleko od domu a nie miał zapasowego kluczyka. Ktoś na parkingu dał mu namiar na gościa, który zajmuje się dorabianiem kluczy ale też otwieraniem mieszkań, samochodów itp (ma certyfikat policji na to). Przyjechał, otworzył, skasował za usługę 45 zł. Przed otwarciem auta chciał wgląd do dokumentów - dowodu rejestracyjnego i dokumentu tożsamości, jeśli na miejscu nie byłoby właściciela w ogóle nie zabiera się do roboty.

Z tego co kojarzę to na dniach ADAC miało wystartować w Polsce.Poza tym oni współpracują z PZMot-em.Fajna sprawa takie assistance

kiedyś zatrzasnąłem kluczyki w swoim Fordzie Fiesta, przyjechał kolega z pompowaną poduszeczką, uchylił lekko przednie drzwi i otworzył je drutem (klameczką od wewnątrz)
koszt: piwo dla kolegi

ADAC... przydał by się tutaj...

ADAC jest jak zawsze klubem niezawodnej pomocy. Gdyby tak u nas ? Pozdrawiam

Hehe miałem identyczną przygodę z moim escortem

Kiedyś zrobiłem podobny manewr w Audi 100 na szczęście sam uporałem się z otwarciem drzwi drutem z haczykiem przez uszczelkę przy szybie. Udało mi się znaleźć dźwigienkę łączącą siłownik centralnego z zamkiem.

Nietypowa akcja Miales pecha, a zarazem szczescie z tym ADAC Pozdrawiam