Jak chyba każdy, były bądź obecny, właściciel Mazdy - cierpiałem na syndrom Goethego ("Więcej światła!"). Mazda była autem zbliżonym do ideału, ale światła miała po prostu fatalnie słabe.

W Dacii jest znacznie lepiej pod tym względem (światła są też wyżej), ale skoro jest taka możliwość, to czemu nie wymienić żarówek na lepsze? Wybór padł na żarówki Firmy, Która Grozi , model Silverstar. Do tego wymieniłem też żarówki świateł postojowych (na Osram Cool Blue), ponieważ światło oryginalnych w porównaniu z Silverstarami było jajecznicowo żółte.

Jeśli chodzi o proces wymiany żarówek, to akurat w tym względzie "nowoczesnością" Dacia dorównuje współczesnym samochodom - sama idea prosta, ale wykonanie koszmarnie trudne ze względu na totalny brak miejsca. Uszarpałem się jak dziki. :/

Z zdjęć wiele mądrego nie wynika, ale zawsze to coś: na zdjęciu 1. prawe światła wymienione, lewe oryginalne (różnicę lepiej widać w odbiciu na ziemi), zdjęcie 2. - to samo, światła postojowe, zdjęcie 3. - efekt finalny.