Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Volkswagen Golf "Helmut"
»
(NIE)ZAREJESTRUJĘ PANU SAMOCHODU...
Wpis w blogu auta
Volkswagen Golf
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 875 razy
Data wydarzenia: 03.07.2013
(NIE)ZAREJESTRUJĘ PANU SAMOCHODU...
Kategoria: inne
Po przyjeździe czekały mnie typowe formalności dotyczące rejestracji „Helmuta”. Na pierwszy strzał przegląd techniczny ( niestety nie jakości DEKRY tylko jak się okazało jakości pana Mietka, co najmniej z Ukrainy, nie obrażając żadnego Mietka
Gdy skończył się termin ważności tablic celnych i ubezpieczenia udałem się z kompletem dokumentów do WK. Wyobraźcie sobie moją minę, gdy w okienku usłyszałem, że Pani nie zarejestruje mi auta, bo według niej diagnosta dokonujący pierwszego przeglądu na terenie Polski popełnił błąd i wszystkie dokumenty za które nie mało zapłaciłem są nie ważne
No i się zaczęło, ponowna wizyta u diagnosty, pretensje, że co on tam powypisywał. Diagnosta na to, że tak mu system pokazuje i że nic nie zmieni, bo dane poszły już do centralnej ewidencji pojazdów. Skrócę opowieść teraz o kilka wizyt u diagnosty i WK. Ostatnia wizyta u diagnosty odbyła się już z samym szefem zakładu, który osobiście przy mnie dzwonił do WK i kłócił się z Pania z okienka
Po dwóch dniach jeżdżenia i prostowania błędu ( jak się okazało pan diagnosta miał stary system w komputerze) udało mi się zarejestrować „Helmuta” w ostatnim dniu ważności tablic i ubezpieczenia
Przez kilka dni czułem się jak bohater filmu Brei
Po 2 tyg. pojechałem odebrać stały dowód i okazało się, że system znów zawiódł i do kodu pocztowego mojej miejscowości dopisał jeszcze jedną miejscowość. Tak nawiasem co to są za systemu z ery PRL-u czy co….??? Po ponownej wizycie w WK odpowiednia adnotacja pojawiła się w dowodzie
Jakie szczęście, że wszystkie urzędy mam już za sobą
Najnowsze blogi
Dodano: 18 godzin temu, przez giernal
Z ogromną satysfakcją, po dwudziestu czterech miesiącach eksploatacji Astry i przebyciu nią prawie 10 000 kilometrów, ogłaszam iż znalazł się jej godny następca, który będzie pełnił ...
4
komentarze
Dodano: 18 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 19 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
6
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

PS. Lubię Łódź, moja córcia dwa lata temu tam się urodziła w Centrum Zdrowia Matki Polki
Dobra, koniec narzekania. nie będę sobie humoru przed weekendem psuł
Otóż "nie ma takich pieniędzy, pieniądze są tych, którzy je mają". Nasz "żąd" działa więc w myśl powiedzenia "co je Twoje(czyt.obywateli) to je moje, a co moje tego nie rusz"
A tak na poważnie też mnie krew zalewa, na każdym kroku Ci kłody pod nogi rzucają, wszystko musi być inaczej, czyli zazwyczaj gorzej. Łódź jest teraz tak poryta, że się jeździć nie daje mimo wakacji. Dziś 9 km jechałem przez prawie godzinę. Rozryć, rozryli i to im poszło bardzo dobrze, gorzej już z doprowadzeniem tego wszystkiego do ładu, bo jak zwykle trzech robotników z jedną łopatą na krzyż stoi i oczywiście pracują tylko do 16. Do tego kanalizacje najlepiej czyści się w dzień, a jeszcze lepiej w godzinach szczytu, do tego to też najlepsza pora by puścić zamiatarki. Jakoś nie potrafię zrozumieć dlaczego nie można tych prac robić etapami jak w każdym normalnym kraju. W dodatku organizacje ruchu podczas tych remontów lepiej by dziesięcioletnie dziecko zorganizowało, niż Ci którzy to robili. Nawet żółtych linii z głową narysować nie potrafią, znaki pionowe nie zgadzają się z poziomymi, a jedne i drugie są często całkowicie oderwane od rzeczywistości. W dodatku większość remontowanych dróg zamiast poszerzać, zwężają. Niedawno wyremontowali drogi, którymi teraz puścili cały ruch, w mieście tranzytowym bez obwodnicy, efekt łatwy do przewidzenia, ale nie dla wszystkich. Potem zamkną tamte by je wyremontować, a ruch puszczą tymi co teraz remontują. Genialne, bo w ten sposób można remontować miasto do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej.
W dodatku jesteś bez serca
Przecież jakby ich przy maszynie jakiejś postawić to jeszcze sobie by krzywdę zrobili, albo komu innemu.
W urzędzie też mogą zrobić krzywdę, ale przynajmniej nie sobie
http://youtu.be/7oX727I9oRw
Trzezie "ZET" jeszcze jest w trakcie, bo jak nie wypije z każdym znajomym który sie dowiedział o zakupie to przecież auto zerdzewieje albo jak nie naoliwie to bedzie piszczało
A o 4 "ZET" będzie ciężko hihi (wyryło się dokąłdnie w pamięci)
Brat co 2 lata zmienia auto i załatwia wszystko w jednym okienku!
Firmę też założył w 15 min w jednym okienku i pewnie z jednym podpisem...sam był w szoku, że tak krótko to trwa w "normalnym" państwie
Jednym z warunków właśnie przy szukaniu auta było ważne badanie techniczne. Niemiecki przegląd szczególnie jak auto opuszcza Niemcy jest jak piszesz bardzo rygorystyczne i wystarczy jakaś głupota a nie dostaniesz auta z powrotem do puki go nie naprawisz
PS. A teraz już sprawa załatwiona więc zastosuj metodę studencką czyli 4x"ZET": Zakuj, zdaj, zapij, zapomnij. Pozostały Ci do załatwienia dwie ostatnie "zetki"
Ale Polska to chory, idiotyczny kraj.
W Niemczech auto rejestruje się szybko a tablice na życzenie kosztują 15 Euro, np wyznacznik województwa (np: B, HH i za tym dowolna cyfra i kombinacja liter pierwsze litery naszego imienia i nazwiska, rok urodzenie czy szczęśliwy numer).
Jeśli tylko w systemie kombinacja jest wolna problemu nie ma.
A w Polsce tablica z napisem np "WO Boss" to owszem co innego ale kosztuje jedyne 1000 zł (idiotyzm).
No czyż nie lepiej kasować 60 zł a nie 1000 zł a kasę zbijać na większym zainteresowaniu procederem wyboru ?
Firmę w Niemczech tez zakłada się w 10 minut w jednym okienku i kosztuje to 25 Euro.
A badanie techniczne, no nie jest uznawane po to żeby kasę ściągnąć dodatkową.
O jakości badani anie wspomnę bo w Niemczech jak auto ma oznaki rdzy badania nie przechodzi a w Polsce za flaszkę to auta złożone z dwóch przechodzą, bardzo niesprawne i zagrażające bezpieczeństwu nas wszystkich.
W Niemczech auta w którym wystrzeliła poduszka i sa pogięte podłużnice już się nie zarejestruje.
W Polsce zarejestruje się wszystko. Komentarz zbędny !