Pokrótce powiem że mam rozbitego Lancera

Kiedy to się stało?? Napisze wam to samo co do xenon58.

27 grudnia i moze źle się wyraziłem bo nie jest rozbite tylko po kraksie w której byłem ja. Zaczeło sie to gdy na ulicy pierwszy samochód wpadł w poślizg a drugie nie zauważyło tego i walneło w niego ja zahamowałem i wyhamowałem jakiś 1m od niego ale oczywiście jak na wariatów przystało jechał se taki 130kn/h czy 150km/h i niei wyhamował i pierdykną w tyłek mojego a le zeby nie było za mało to w niego musiał walnąć kolejny i jak już kolejny walna to przód był zgniecony, dupy już nie było i za cau wypadek odpowiada ten 2 i 4 tak policja uznało bo ten 2 miał 2prmile a 4 prawie 2 promile w krwi odszkodowanie dostane nie długo