Wczoraj odebrałem autko od mechanika. Już przestaje liczyć ile ja kasy w niego wpakowałem. Tłumacze sobie to faktem, że uwielbiam jeździć tym autem

Na przeglądzie wyszło, że tłumik w kiepskim stanie i nieszczelności w okolicy początku układu wydechowego.
Później miał jeszcze miejsce drobny incydent w wyniku, którego układ wydechowy uległ rozszczepieniu :> ... jakiś kamień, może gałaź, kto by tam patrzył co lezy na dnie potoku

W każdym razie mechanik stwierdził, że stary układ wydechowy nie nadaje się do naprawy i trzeba załozyć nowy. Powiedziałem mu, że ma zrobić tak aby auto zaczeło znów cicho chodzić a nie jak stary traktor.

Wczoraj wieczorem gdy odbierałem auto dowiedziałem się, że w mojej Suzi wycięty został katalizator i zastąpiony strumienicą, stary układ wydechowy został wyciągniety, a w jego miejsce zamontowany nowy kompletny układ. Nie jestem pewny czy z Vitary ale pasuje ładnie i ładnie "mruczy".

Gratis naprawiono niedziałający klakson

Jak znajde jakiś kanał to wrzuce fotki nowego układu wydechowego zanim pokryje go rdza i błoto