Po wielu latach, w związku z coraz częstszym przechodzeniem auta w tryb awaryjny i ograniczaniem mocy oraz obrotów do 3000.
Postanowiłem w końcu podjąć się tej kosztownej wymiany.

Zamówiłem regenerowaną turbinę
TURBOSPRĘŻARKA CITROEN C 5 II 1.6 HDi FAP 109 KM (6598137474)
w firmie
DAWID MACHAJ TOP TURBO
za kwotę 930zł ze zwrotem części kwoty w przypadku zwrotu swojej turbiny i jej zniszczeń.
Zwrócili 300zł po przesłaniu im swojej.

Do tego jeszcze
- FILTRON FILTR POWIETRZA AP090/3 FIAT SCUDO 1.6D M (4992025559) = 29zł
- OLEJ TOTAL QUARTZ INEO 5W30 5W-30 DPF 5L (5013954287) = 105zł
- FILTRON FILTR OE667/1 FORD CITROEN PEUGOT OE 667/ (5064311209) = 24zł
- CZUJNIK DOŁADOWANIA C BERLINGO P PARTNER 1.6 HDI (6178612779) - 150zł
- Płyn FAP Infineum F7995 Eolys 176 CITRO PEUGEOT 1L (6620834495) = 107zł
- CZUJNIK CIŚNIENIA TURBINY XSARA PICASSO 1.6 HDI (6684154245) = 40zł

Przy okazji wyszło, że do wymiany jest drążek kierowniczy:
- LEMFORDER Drążek kierowniczy CITROEN C5 (6182717160) = 63zł

Wymian/naprawy z dwoma poprawkami dokonałem w serwisie Ireneusz Werner w Legnicy.
O ile pamieć mnie nie myli, to wymiana turbiny z filtrami i olejem to koszt 300zł.
Wymiana drążka = 30zł

Z obserwacji mogę stwierdzić że więcej już auto nie przechodzi w tryb serwisowy, a jedynie auto jeszcze pomimo dolania płynu do FAPa i wgraniu informacji do komputera (że zostało wlane), informuje że jest tego płynu mało. Natomiast FAP jest czysty.

Jako, że zima bywała bardzo ostra to nie wiem jak u innych ale ostatnio mam strasznie duże spalanie = około 9 litrów, pomimo że jeżdżę ciągle tak samo krótkie odcinki głownie po mieście po około 2-3km.
Tłumaczę sobie to właśnie zimą i mam nadzieje że spadnie do okolic 6-7 litrów tak jak to było przeważnie przed wymianą turbiny.

Co o tym sądzicie?