Przed weekendem zabrałem się za wymianę przewodów hamulcowych z tyłu. Zakupione części jak zwykle z tego sklepu pasowały idealnie, więc część naprawy związana bezpośrednio z przewodami przebiegła bez większych problemów .
Myślałem, że dużo kłopotów narobi wyginanie tej 3,5 metrowej rurki miedzianej, ale poszło zaskakująco dobrze i łatwo .


Kłopoty zaczęły się, gdy ukręciły się odpowietrzniki w cylinderkach... Odkręciłem całą piastę, żeby mieć lepszy dostep i próbowałem rozwiercić, wydłubać resztki starego odpowietrznika, lecz nic z tego... Szybko zdecydowałem, że najlepszym wyjściem będzie zakup nowych cylinderków - nie są drogie, a będę mial pewność przy odpowietrzeniu i następnych ewentualnych naprawach.

Pierwsza próba wymontowania starych cylinderków skończyła się fiaskiem, śruby z prawej strony wyrobione, z lewej ja wyrobiłem(strasznie miękkie były) ;P. Znów szybka decyzja i kolejny raz wiertarko-wkrętarka w ruch, wiertła od najmniejszego do największego.
Pierwszy cylinderek zacząłem rozwiercać od strony bębna i kiepsko szło, jeden akumulator we wkrętarce rozładowany.
Zabrałem się więc od strony śrub, może będzie łatwiej i po kilkunastu minutach... w końcu się udało! :D

Drugą stronę zacząłem od razu od strony bębna i to był strzał w 10 - poszło dość szybko, kilkanaście minut walki z różnej wielkości wiertłami i zadziałało .
Następny problem powstał przy próbie odkręcenia sztywnego przewodu od starego cylinderka, no cóż.
- jak już wybieram się do sklepu to od razu może kupię taki 50cm i będzie spokój? Tak też zrobiłem.
Wziąłem jeden z cylinderków oraz owy przewód i pojechałem do sklepu.

Do cylinderków i kawałka przewodu miedzianego doszedł, co jest chyba oczywiste - płyn hamulcowy(1 litr, DOT 4, firmy K2)


Montaż odbył się już bez kłopotów, cylinderki przykręcone, przewód okazał się trochę za krótki. Sprawdziłem później w programie i ma mieć 60, a nie 50cm, no cóż... ważne, że udało się zamontować, jak przegnije czy pęknie, zmieni się na właściwy .

Na drugi dzień poprosiłem kolegę, aby przyjechał i pomógł mi odpowietrzyć układ hamulcowy, co też uczyniliśmy.
Jako, że w VW golfach II z bębnami z tyłu hamulce z pompą są połączone na krzyż, czyli prawy tył, z lewym przodem, lewy tył z prawym przodem - tak też należy odpowietrzać, pilnując poziomu płynu w zbiorniczku .
Obyło się bez problemów, jako że dość niedawno były wymieniane przewody z przodu, to odpowietrzniki nie zdążyły skorodować i odkręciły się bez problemów.

Oficjalnie temat tylnych przewodów zamknięty, została do zrobienia tuleja wahacza i uszczelniacze zaworowe - te drugie będę wymieniał raczej po I sesji egzaminacyjnej w szkole, czyli po tym weekendzie. Postaram się zrobić z tego fotorelację .
Z tuleją to samo, ale przed wymianą pojadę w końcu dokończyć ten przegląd...


Swoją drogą 26 maja minęła 2 rocznica, gdy w posiadaniu mam Goferattiego, myślę żeby zrobić jakieś podsumowanie w postaci dziennika pokładowego. Koszty i rodzaje napraw, paliwa itp...
Zobaczy się jeszcze .