Wpis ten jest dalszą częścią historii opisanej we wpisie http://www.autocentrum.pl/831-dziennik_pokladowy_fiat_bravo-3867.html

Nadszedł czas, aby wymienić przepustnicę kupioną przed paroma dniami na Allegro. Przy okazji wymieniona została linka gazu.

Po wymianie pojeździłem trochę po mieście i jak dotąd nie zaobserwowałem szarpania przy jeździe ze stałą prędkością, co wcześniej pewnie było spowodowane nieprawidłowym działaniem czujnika potencjometru przepustnicy. Nie udało mi się też doprowadzić do zdechnięcia silnika na LPG podczas dojeżdżania do skrzyżowania mimo usilnych prób (bez międzygazu, wciskanie sprzęgła przy najwrażliwszych dotąd obrotach 1500 obr/min), jednak pojedyncze zafalowanie obrotów nadal występuje, choć możliwe, że jest ono trochę mniejsze niż kiedyś.

Po tym wszystkich chciałem pojechać jeszcze do gazownika, aby ponownie wyregulował instalację, gdyż przed wymianą dało się dostrzec lekko nierówną pracę na biegu jałowym (nie było tego widać na obrotomierzu, ale dawało się odczuć), ale po dojechaniu na miejsce stwierdziłem, że nie ma za bardzo czego regulować, bo zarówno na benzynie, jak i na LPG silnik zachowuje się tak samo dobrze. Albo się więc przestraszył, albo coś się samo poprawiło. Może adaptacja?

Podsumowując pierwszy dzień po wymianie, na razie wygląda na to, że jest lepiej, choć do ideału jeszcze brakuje. Przez najbliższe dni będę jeszcze obserwował zachowanie auta.