Do Davilo: Spoko moja matka tak samo mi auto załątwiła, ale na zewnatrz wystarczy pasgta lekkościerna a wewnątrz Cocpit Spray firmy W5 i nie ma śladu. Pzdr

Do grzegorzd8: ojjj tak pierdoła a jednak wielka rzecz

Niby drobna naprawa a ile radości daje temu co to robił. Fajny instruktaż na zdjęciach. Pozdrawiam

tak swoją drogą to przedostatnie zdjęcie wygląda troche jak generator łukowy z IronMan'a ;p

Rety, jak łatwe i proste dojście... Ja się z podobnym problemem u mnie masowałem chyba z 4 godziny

Zawsze to mógł być jeszcze dragqueen... lub inny metrosexualny osobnik HAHA

Do mati190: na 100% nie wiem, ale jak widze w jakim stanie jest kokpit i karoseria przy klamkach to układa mi sie to w jedna całość... równanie ukazuje jesną prawde.... Kobieta z długimi paznokciami... karoseria przy klamkach jest... ehh... no i plastiki wewnątrz przy wszelkich pokrętłach... moge sie mylić... ale nooo innego wytłumaczenia nie widze...

No no spisałeś sie. Sam mówileś że auto uzywała kobieta, większosć kobiet woli podróżować autem za dnia a wtedy wszystko widać. Ale to dobrze ze dbasz o Wolfiego on Ci sie za to odwdzieczy. Pozdrowix i szerokosci

Do kiwi8521: dzięki

Do Tomaski: Myśle o tym, ale jak narazie to mam spoooro innych wydatków. W końcu samochód mamy od miesiąca... mogę powiedzieć jedynie że widać że w Niemczech używała go kobieta z BAAAARDZO długimi "pazurkami"

Tylko te plastiki już mocno zmęczone - może by to folią kjakąś 3M okleić? Widziałem trochę już temu w folii carbon kawałki auta i nieźle to sobie ktoś wymyślił...

Troszku skomplikowane ale świetnie se dałeś rade i najważniejsze że działa.Pozdrawiam