Od ostatniego wpisu w samochodzie został zrobiony przegląd:

-wymieniony został olej silnikowy i filtr. Koszt oleju, filtra i robocizny mechanika 120zł

-przyszedł czas na wymianę klocków hamulcowych w przodu. Stare klocki już niemiłosiernie piszczały szczególnie gdy były zimne i hamowały samochód z bardzo małej prędkości. Po demontażu starych klocków okazało się że nie są jeszcze do końca zużyte, ale rowek odprowadzający pył na tyle płytki że nie pełnił już swojej funkcji(był zapchany). Do montażu zostały wybrane klocki hamulcowe FERODO FDB 776.

Przed wymianą dobierałem klocki do zacisku na samochodzie, a nie z katalogu części. Była to dobra metoda ponieważ okazało się że mój egzemplarz ma hamulce Nissin 16cl14vn o średnicy 262 mm właściwe dla wersji 1,5 i 1,6. Obecność tych hamulców najsłabszej wersji 1,4 i była niespodzianką.

Tylnie wycieraczki i listwy w tylnim zderzaku przelakierowałem na czarny mat, lakier błyszczący wyglądał po prostu źle.

Z powodu warunków atmosferycznych i mojego stanu zdrowia malowanie przednich wycieraczek stanęło w martwym punkcie i czeka na lepsze czasy.

Wymiana klocków hamulcowych wykazała ubytki konserwacji w przednich nadkolach, konserwacja będzie przeprowadzona gdy tylko zrobi się cieplej, przy okazji położę drugą warstwę na tylnie nadkola.