W końcu wymieniłem olej poprzednio był zalany 5W30 Castrol, teraz wlałem sobie Eneos 5W40. Tak jakoś z potrzeby i może mojego maniactwa na punkcie używania wszystkiego japońskiego co się da wlałem również japoński olej silnikowy, mam nadzieje, że będzie to jakoś chodziło . Poprzedni olej był ponad 600 km po terminie (nie mogłem wcześniej bo terminy pozajmowane w mojej wymienialni) stan oleju podczas wymiany wynosił tak w miarę ponad minimum jak na 15 tyś przebiegu na Castrolu i na to, że nie jest to nowy samochód to chyba nieźle (poza tym cieszę się że jeździ na syntetyku i pali go w miarę a nie litrami, poprzedni właściciel nic nie dolewał i mówił mi, że nie zaobserwował spalania oleju w samochodzie raczej tak było gdyż, chłopak nie wyglądał i nie zachowywał się jak kłamczuch to w miarę mu wierze) . Olej był już dosyć czarny i nieciekawy Jak by zaczął palić olej i to zaobserwuje to sobie doleje ewentualnie następnym razem zmienię na półsyntetyk. Teraz jest troszkę gęstszy powinno być ok. Nie wiem czy to efekt placebo ale odczułem coś jakby lepiej chodził po wymianie filtrów i oleju Ogólnie to zapłaciłem tak filtr powietrza : 37 zł filtr oleju : 17 zł i 3 butelki 1l po 45 zł. No cóż za dalekowschodni olej przyszło zapłacić trochę więcej ogólnie 189 zł (za Castrola było by 30 zł taniej, odżałuje sobie czegoś innego najwyżej, dla siebie, Pieseło musi mieć to co najlepsze ) No to by było na tyle trochę się rozpisałem a to zwykła drobna rzecz eksploatacyjna sorki jeśli ktoś się zmęczył czytając ten wywód, ale gratuluje że dotrwał do końca xD Up: 14:00 Po godzinie 13 wyregulowałem sobie też linkę gazu ponieważ coś mi zbyt szarpało przy jego dodawaniu i była taka jakby przerwa we wciskaniu pedała gazu. Teraz linka jest napięta po południu przejadę się dłużej to sprawdzę dokładnie jej działanie i ewentualnie dokonam ponownej regulacji.