W dniach 17 i 18 stycznia w moim aucie przy przebiegu 229.251 km została przeprowadzona wymiana oleju silnikowego oraz filtra olejowego. Rzecz prosta i oczywista dlatego dziwić może dlaczego wpis dotyczy 2 dni? Otóż po zakończeniu tematu wymiany oleju korzystając z możliwości wjazdu na kanał postanowiłem dokładnie przyjrzeć się kondycji mojej "trójeczki" i okazało się, że wymiany wymaga także drążek kierowniczy więc padła szybka decyzja - "wymieniamy od zaraz". Telefon do ojca do sklepu, część będzie na jutro, no i pasuje. Wróciłem do domu i grzecznie zaczekałem dzień na dostarczenie drążka do rąk własnych. Nazajutrz pojechałem z powrotem do wujaszka gdzie mogliśmy zająć się wymianą. Po jakiś 2 godzinach, mniej więcej (nie stałem z zegarkiem w ręku...) auto było gotowe do jazdy. Odbyłem jazdę próbną i od razu można było odczuć różnicę. Dzięki nowemu olejowi auto stało się żwawsze a wymiana drążka kierowniczego sprawiła, iż auto prowadzi się dużo pewniej i właśnie o to chodziło