Znalazł się kanał, kilka par rąk chętnych do pomocy, a nawet klucz do filtru. Wjeżdżam więc na kanał, patrzymy na korek w misce olejowej, a tam okazuje się, że do korka wchodzi klucz o przekroju kwadratowym i boku 8 mm... Próbowaliśmy wszystkim czym się da: imbusami, torxami... W domu takiego nie miałem, nikt ze znajomych też, nawet w kilku sklepach dziwnie się na mnie patrzyli gdy o taki pytałem. Okazało się, że to jest specjalny klucz Renault (bywają jeszcze trójkątne!) i musiałem taki zamówić z Allegro (taki jak na zdjęciu). Koszt - prawie 30 zł.

Kolejna wizyta w garażu: z bananem na twarzy, bo już zdobyłem ten dziwny klucz :D Jednak niedługo trwało moje szczęście. Okazało się, że z drugiej strony tej przejściówki wchodzi klucz kwadratowy o boku 3/4 cala. Wcześniej myślałem, że to dość popularny rozmiar, więc pewnie znajdzie się gdzieś w skrzynce narzędziowej znajomego. Jak się okazało, nie... Koniec końców, jakoś udało się go zdobyć.

Dopiero za trzecim albo czwartym razem wróciłem z kanału z wymienionym olejem Sama wymiana przebiegła raczej bez problemów.

Morał? Lepiej najpierw spójrzcie czy macie narzędzia, a później zabierajcie się do roboty :D