Cóż za niemiła niespodzianka z rana w drodze do pracy...
Przed skrzyżowaniem chciałem zrzucić bieg, naciskam pedał sprzęgła i trach... pedał w podłodze. Doturlałem się na pobocze, rzut okiem - linka podziękowała za współpracę. Dotarłem jakoś do pracy i wróciłem by doholować auto pod firmę. Szybki rekonesans po hurtowaniach będzie linka na jutro ale jaka??? 100 tysięcy modeli do jednego typu silnika... masakra. Dobra zamówiłem wszystkie jakie mieli wymontuje z rana starą i się przymierzy. Na drugi dzień zabrałem robocze ubranie kilka narzędzi. Wskoczyłem pod auto wymontowałem nieszczęsną linkę i dobrałem nową w hurtowni. Podczas montowania okazało się że jest ciut za długa ale trudno działa lekko nic nie haczy więc została. Trochę gimnastykowania jest ale wystarczy zdjąć lewe przednie koło i na grodzi w dolnej części wyszukać miejsca wejścia linki do kabiny. Tam jest przymocowana dwoma nakrętkami z tego co pamiętam klucz 10. w środku na pedale sprzęgła jedna zawleczka do zwolnienia i nic więcej. Linka po zamocowaniu w uchu skrzyni zakończona jest "kulką", dużą podkładką (która nie jest płaska) oraz nakrętką. Po zamontowaniu wstępnie wyregulować i powtórzyć regulowanie po 100-200 km.
Około 40pln za linkę i z 30 minut spokojnej pracy.

Pozdrawiam