Jeśli tarcza ma choćby minimalne nierówności/pofalowania/rowki to wymieniając ją powinieneś wyrównać klocki. Dobrze ludzie piszą, że to robi się razem bo teraz po kilku hamowaniach klocek przyjmie kształt starej tarczy, a zaraz założysz nową - równą. Przy okazji zaglądnij do tyłu bo jeśli tylko przód będzie zwalniał to go przegrzejesz, a z tyłu może zardzewiałe wszystko i siły tam już nie ma. Rolki przed i po wymianach dobrze odwiedzić na stacji kontroli. Widać na wskaźnikach i później na wydruku wersje przed i wersję po. Tarcze tydzień temu założyłem mikoda gt i na rolkach byłem - różnica kolosalna, a wydawałoby się "że i tamte hamowały i te hamują". Teraz powiększyłem szansę na wbicie mi się w tył przez jakiegoś zwalnianego, nie hamowanego. Tak orzekł diagnosta bo naród przeważnie złomem jeździ

Do Feduu: no a zwłaszcza że spokojnie nie jeżdze

Praktycznie tego locka już nie ma...dobrze że zabrałeś się za to bo sprawny i dobry hebel to podstawa.

To fakt klocki trzeba było wymienić,jak widać na załączonym obrazku.

Faktycznie klocki kwalifikowały się do wymiany, bezpieczeństwo przede wszystkim!

No cieniutkie , cieniutkie

No rzeczywiście klocki juz do wymiany były

UUUU ale już zjechane dobrze że wymieniłeś

Do korzilaguna: no jeszcze tarcze i git bedzie

i dobrze już masz spokój z klockami na parę lat :D

Faktycznie klocki już były nieciekawe.
A kolega Leinad dobrze mówi. Jeśli myślałeś już o wymianie tarcz trzeba było zrobić to razem. Ale jeśli zrobisz to w niedługim odstępie czasu to też jakiejś tragedii nie będzie.

dobra robota a te stare klocki to w stanie nie zbyt dobrym dobrze ze wymieniłeś na nowe Ja tez umiem to robić ale w Polonezie Pozdrawiam

No można było ale jak wpisałem kolega mi pomagał i mozna powiedzieć że się uczyłem przy tym a a tarcze już sam będe wymieniał i zobacze odrazu ile z tej nauki wyniosłem

Jak planujesz wymian e tarcz to może lepiej żeby było wymienione razem???
Gratuluję, ja jak wymieniałem to do mechaniora jeździłem