Dzisiaj znalazłem chwilę czasu więc udało mi się wymienić tarcze i klocki z przodu auta. Wybór padł na komplet ATE. Miało być coś lepszego i fajniejszego ale finanse nie pozwoliły na wiele i jest to co jest. Operacja trwała coś około godziny i o dziwo przebiegła bez problemu (moje auto jest dosyć wredne i często nie chce współpracować). Wszystko wyczyszczone i nasmarowane żeby nie piszczało i ładnie chodziło. Teraz muszą się jeszcze dobrze dotrzeć i można później ,,szaleć".

Tarcze i klocki kupiłem za 380zł więc koszta prawie takie same jak w zeszłym roku kiedy wymieniałem wszystko na tyle.

Na dniach jeszcze czeka mnie wymiana oleju i filtrów ale to w kolejnym dzienniku.