Po roku użytkowania samochodu przyszedł czas na przegląd okresowy. Przegląd nie ograniczył się tylko do rutynowych czynności. Przy bacznym przyjrzeniu się samochodowi przed oddaniem go do serwisu dostrzegłem, że materiał pokrycia siedzenia kierowcy jest luźny w okolicy pałąka zagłówka. Objawiało się to tym, że przy uważnym oglądaniu (ale jednak!)można było zobaczyć wyglądającą zza obicia gąbkę fotela.
Serwis profesjonalnie podszedł do sprawy i usterka(?) została szybko naprawiona przez wymianę wyciągniętego poszycia oraz gąbki oparcia fotela kierowcy (gdyż tylko jego to dotyczyło)

Poza tym zgrzytem samochód (jak na razie) bez zastrzeżeń.