Wpis w blogu auta
Volkswagen LT
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 7458 razy
Data wydarzenia: 06.12.2012
Wymiana aku
Kategoria: inne
Jak to co roku przyszła do nas zima a przy tym niektóre wydatki przypomniały się.
Otóż aku w LT domagało się wymiany już w tamtym roku ale że był już Luty to jakoś zimę dokręcił. Dzisiaj jak wróciłem z Częstochowy T4-rką pojechałem do garażu aby wyjechać i go na jutro zatankować. LT oczywiście zapalił ale po cięższym zakręceniu dopiero "zagadał". Po zatankowaniu udałem się do sklepu po jakiś w miarę dobry akumulator w rozsądnej cenie.
Został mi zaproponowany ZAP z Piastowa 74AH 680A i 2 lata gwarancji za 290zł po upuście na 270zł. Akumulator podobno dobry reklamacji nie mają a jak są to wymieniają na nowy więc skorzystałem. Myślę że to tyle atrakcji na dzień dzisiejszy
Fotki robione telefonem więc nie najlepszej jakości
Ostatnia aktualizacja: 06.12.2012 19:27:30
Najnowsze blogi
Dodano: 12 dni temu, przez giernal
Z ogromną satysfakcją, po dwudziestu czterech miesiącach eksploatacji Astry i przebyciu nią prawie 10 000 kilometrów, ogłaszam iż znalazł się jej godny następca, który będzie pełnił ...
56
komentarzy
Dodano: 29 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 1 miesiąc temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
6
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Też się uśmiałem jak zobaczyłem sam tytuł Twojego wpisu
Ale za to inny znajomy potrafi kupować szmelce i robić tak jak mówisz, i na allegro idzie jako nówka sztuka, a ludzie w to wierzą
Tak jak mówię, po zimie będę mógł trochę podsumować i wtedy zobaczymy czy zakup był dobry.
Podczas zakupu była pełna kontrola. Ledwo go wyrwałem Litwinom z rąk
Nie wiem czy byłeś kiedyś na takiej giełdzie, ale jakbyś widział co tam się dzieje to ze śmiechu byś padł
To co z nim było to wiedziałem przy zakupie.
Wiesz gość co pojechał ze mną jako doradca znał na tyle sprzedawcę, że tamten nawet kasy od nas nie liczył. Handlarzyk też nie wcisnąłby byle czego mojemu doradcy, bo nic więcej by od niego nie kupił. Ten jeździ tam dość często więc wie co i od kogo można kupić. Zaufałem mu i na razie nie żałuję. Po zimie będę mógł powiedzieć coś więcej na temat mojego Passka