W dniach 02.07.2011-16.07.2011 pojechaliśmy Passatem na urlop do Francji. Zatrzymaliśmy się po drodze w Niemczech celem zwiedzenia muzeum Mercedesa oraz Porsche (oba w Stuttgarcie), a w drodze powrotnej w Ingolstadt (muzeum Audi). Samochód spisywał się rewelacyjnie.Pokonanie odcinka rzędu 1100-1200 km na raz nie powodowało żadnego zmęczenia. Spalanie jak na 1800 kg masy samochodu oscylowało w pobliżu 6,7-7 litrów na 100 km. Muszę jednak zaznaczyć, że prędkość w Niemczech rzadko kiedy spadała poniżej 150 km/h. We Francji przy przestrzeganiu wszelkich przepisów dotyczących prędkości spalanie zeszło na 5,7-5,9 l/100 km. Oczywiście paliwo tankowane w Niemczech jest nieco lepszej jakości. Jako ciekawostkę mogę podać, że 03.07.2011 na Shellu w Stuttgarcie płaciłem 1,31 EUR za 1 litr. W Polsce było wtedy po ok. 5 zł za litr.

Można też wiele mówić złego o wielowahaczowym zawieszeniu przednim, ale to właśnie dzięki niemu samochód prowadzi się idealnie przy dużych prędkościach. Jest drogie w serwisowaniu ale daje niesamowite wyczucie drogi.

W podparyskim Wersalu autko zostało przytarte na parkingu - jakiś pajac nie wyrobił ze skrętem. Trzeba będzie to poprawić u lakiernika.