Do Sroqraf: więc większość elementów i tak się opłaca zabrać. Takie głupie plastiki/tapicerki drzwiowe itp ważą niewiele, a nawet używane chodzą po dobrych cenach, nie wspominając już o katalizatorze gdzie jest wiele cennych surowców

Do benny86: Słyszałem, że w praktyce życzą sobie 1zł od kg.

2lata temu złomowałem escorta, nikt go nie ważył, nic nie sprawdzali - po prostu zapłacili 250zł, odebrali swoją lawetą, wydali papiery do wyrejestrowania i pikuś. Z auta trochę gratów wymontowałem, ogólnie finansowo dobrze na tym wyszedłem bo grat był cały pordzewiały a dostałem łącznie:
-250zł za samochód
-400zł za kilka gratów (silniczek krokowy,reduktor lpg,kilka plastików z wnętrza dla sąsiada itp)
150zł - używane zimówki za tyle sprzedałem
120zł - zwrot za niewykorzystany okres polisy OC

Dopłata do brakującej masy całkowitej wynosiła wtedy TEORETYCZNIE 10zł za każdy brakujący kilogram, ale to tylko teoria - nikt tego nie sprawdzał.

Do Sroqraf: Zapomniałeś napisać, że ta opłata jest od samochodów sprowadzonych z zagranicy

Są jednak i gorsze wieści. Zmiany zaproponowane przez Ministerstwo środowiska mogą sprawić, że cena sprowadzanych samochodów na rynku wtórnym wzrośnie.

Zgodnie z proponowanymi zmianami zmianie ulegnie definicja wprowadzania pojazdu. Wprowadzającym pojazd nie będzie już osoba lub przedsiębiorca sprowadzający dla siebie auto z zagranicy, a jedynie profesjonalni importerzy samochodów oraz ich producenci. Będą oni musieli partycypować w utrzymaniu zakładów zajmujących się demontażem i recyklingiem aut. Ci, którzy wprowadzają mniej niż tysiąc pojazdów w ciągu roku, będą musieli podpisać umowy z zakładami na terenie swojego województwa. Ci, którzy sprowadzają więcej samochodów, na terenie całego kraju. By zlikwidować nieprofesjonalne zakłady recyklingowe łamiące prawo i niedbające o środowisko, ministerstwo ustanowiło kary, które mogą wynosić od 10 do 100 tys. zł.

W związku z rezygnacją z opłaty recyklingowej zmianie ma ulec szereg innych przepisów. Co oczywiste, zaświadczenie zrealizowania opłaty recyklingowej nie będzie wymagane podczas rejestracji sprowadzonego auta. Planuje się również, by w razie wypadku ze szkodą całkowitą wypłacenie odszkodowania za samochód było realizowane dopiero po przedłożeniu zaświadczenia o zezłomowaniu pojazdu. Ponadto Ministerstwo Środowiska proponuje, by wprowadzić obowiązek poinformowania wydziału komunikacji urzędu miasta lub gminy w ciągu 30 dni o nabyciu lub zbyciu pojazdu, albo o zmianach wymagających wprowadzenia zmiany zapisu w dowodzie rejestracyjnym pod rygorem grzywny.

Obowiązek zrealizowania opłaty recyklingowej za sprowadzony z zagranicy samochód zostanie zniesiony z dniem wejścia w życie zmian do ustawy o recyklingu pojazdów. Ta stanie się elementem obowiązującego prawa w 14 dni po jej ogłoszeniu.

Źródło: www.wp.pl

Do Sroqraf: luksusowe rzeźby dla koneserów ... miejmy nadzieję że będzie ich co raz mniej

Do deeptrip: Przyjacielu, wiele luksusowych samochodów jeździ po polskich drogach właśnie na skutek "kompletowania". Jest to prawda wszystkim znana

jurek ma rację... luksusowy i złożony z resztek to brzmi jak trabant limuzyna albo prezydent na kremlu -pojęcie sprzeczne wewnętrznie

Do fjerzy: Naucz się więc czytać między wierszami, dostrzegać przenośnie i inne zabiegi językowe.

Tekst o luksusowych pojazdach właścicieli stacji demontażu, złożonych z odkupionych za grosze resztek, jest tak sprzeczny, że aż głupi.

Raczej nie zmienię zdania chyba, że wykażesz jego (tego tekstu) logikę.