Tak mam napisane na zaświadczeniu o przeprowadzonym badaniu technicznym jaki miałam dzisiaj. W ciągu dwóch tygodni mam usunąć usterkę. Fajnie. No, ale czego się spodziewać po jakby nie było 9-letnim autku. Pojechałam ze znajomym do jego znajomego i tam ustalili w tunelu fachowcy po jeszcze jednym przeglądzie, że trzeba wymienić uszczelkę spod miski olejowej (czy jakoś tak), ale jest kłopocik, bo chyba ta miska przykręcona jest jakimiś gwiazdkowymi śrubami, do których kluczy normalnie nigdzie się nie kupi, a posiadają ją tylko autoryzowane warsztaty Renaulta. Znajomi bardzo chętnie zajmą się moim autkiem dosłownie za darmo (tylko koszty zakupu w/w uszczelki, oleju i filtrów ponoszę ja sama i to ok. 110-140 zł), jak tylko załatwię im klucze. SUPER. A że kluczy takich zapewne nigdzie nie dostanę, to będę musiała odwiedzić odpowiedni serwis i zostawić dużo więcej pieniążków niż naprawa jest warta. Nie ma to jak kobieta pojedzie na warsztat, a wiem coś o tym, bo opowiadała mi znajoma jak jeździła ze swoją skodą.
Jak załatwię sprawy, to opisze koszty.