W święta na liczniku pojawiło się 50tys. km więc autko na pewno się już dotarło.
Aż strach pomyśleć co następuje po dotarciu
W zeszłym tygodniu wybrałem się na krótki wypad w interesach do Niemiec. Trasa przez Berlin do Wolfsburga no i kolejne 1200km.
Wypad po niemieckich autostradach (po polskich również) był okazją do wypróbowania zamontowanego na jesień tempomatu. Przy prędkościach do 140-150km (średnia ok. 100km/h) udało mi się uzyskać spalanie na poziomie 7,5 - 8l/100km.

Dzisiaj postanowiłem pożegnać zimę i wymieniłem opony na letnie. Mam wielką nadzieję, że nawet gdyby zima jeszcze nadeszła nowe Dayton'y poradzą sobie z ostatnimi płatkami śniegu.
Nie da się ukryć, że auto choć bardzo zachlapane wygląda dużo lepiej, a zresztą oceńcie sami jeśli macie ochotę.
Mam nadzieję, że nie wytrzęsie mojej rodzinki zbyt bardzo w tych 17-tkacz.
Jak jutro zaliczę myjnie i uporam się z brudem dorzucę kilka fotek.

Pozdrawiam i życzę szerokiej wiosennej drogi!