Witam

Dzisiaj widząc mojego dawnego LT-eka z 1997r którego sprzedałem koledze 5 lat temu nadeszła mnie refleksja. Widząc tak utrzymane 18-letnie auto gęba sama się śmieje, nowe opony, zderzaki czarne w idealnym stanie, blacharka,progi bez grama rdzy, lakier w świetnym co fakt po malowaniu ale lakiernik odwalił dobrą robotę. Silnik dzwon pomimo że ma teraz 394 + 80 które cofnąłem przed sprzedażą.

Wnętrze auta również idealne fotele jakby nowe nie poprzecierane w pachnie.

Auto ma lepiej niż u mnie, wiem co mówię...

Nie mam zdjęć ale już dawno nie widziałem tak zadbanego i ciągle czystego LT-eka lub ogólnie busa.

Auto dostało drugie życie a ja jestem wniebowzięty że tak dobrze sprzedałem samochód za co prawda bardzo niską cenę bo zależało mi na szybkiej sprzedaży ale temu człowiekowi warto było. Rozstawać się nie zamierza.

A u Was jak ze sprzedanymi autami? widujecie je jako zadbane czy może już na złomie?

Opisujcie swoje historie sprzedanych aut.

Pozdrawiam