Dwie podróże z Wrocka do domu i z domu do Wrocka minęły szybko i bezawaryjnie. W jedną stronę jeszcze na letnich w drugą już na zimówkach, które sprawują się całkiem dobrze.
Z Wrocławia postanowiłem nieco "przegonić" Żabę po autostradzie po ponad miesięcznym okresie jeżdżenia po mieście na krótkich dystansach, i rozpędziliśmy się max do 168 km/h, a prędkość przez większość trasy utrzymywała się na poziomie 130-140 km/h. Spalanie do domu ok. 5,8l/100km.
Natomiast w drodze z powrotem do Wrocławia, po zatankowaniu "pod korek" czyli około 30 litrów (stan baku przed tankowaniem nieco ponad 1/4), przyjemne spalanie na poziomie 4,8 l/100km i... niezmieniony stan baku. Warto przy tym zaznaczyć, że autko jechało obładowane jak nigdy, bo 4 osoby plus bagaż każdej z nich co równało się pełnemu bagażnikowi i bagażom pod nogami wszystkich pasażerów, zarówno z tyłu jak i z przodu.