Witam wszystkich!

Podczas ostatniej wizyty u wulkanizatora mechanik mi powiedział, że mam na tyle zdarte wszystkie opony, że gdyby policja mnie przypadkiem zatrzymała, to zarekwiruje mój dowód rejestracyjny. Dodam, że stare opony to Dębica Navigator 2, w rozmiarze fabrycznym, czyli 175/65 R14.

Z racji że ostatnio trochę polepszyły się moje finanse, stwierdziłem że trzeba zmienić ten stan rzeczy i zakupić choćby używane opony letnie, które będą i tak dużo lepsze niż zdarte, 7letnie wielosezonówki, które już się w ogóle nie sprawdzały, nie mówiąc już o jeździe w zimie.

W pewnym serwisie na ul. Hetmańskiej w Rzeszowie zaproponowano mi zestaw 4 identycznych używanych opon Matador Stella, także w fabrycznym rozmiarze. Mają jeszcze kilka mm bieżnika do wytarcia, więc myślę że przy moich obecnych przebiegach ze 2 sezony spokojnie przelatają. Cena? 60zł za sztukę, czyli 240zł za 4 opony z wyważeniem i założeniem. Myślę, że taniej już się tego nie dało zrobić

Dodatkowo po wymianie opon stwierdziłem z kolegą Nikname, że trzeba już wymienić kołpaki, skoro opony są "nowe". W Tesco znalazłem zestaw 4 nowych plastikowych kołpaków za niecałe 46zł, sądzę, że to dobry deal. Wyglądają tak czy siak sto razy lepiej, niż stare, fabryczne kołpaki, które były wyblakłe, obdarte i poobijane na każdym centymetrze kwadratowym powierzchni.

Auto teraz wygląda dużo świeżej i nowocześniej Poza tym jazda wydaje mi się dużo cichsza, obecnie słychać tylko ryk motoru i nic więcej - stare Navigatory to były ponoć jedne z najgłośniejszych istniejących opon, więc cieszę się, że zmieniłem ten stan rzeczy

Pozdrawiam, Thieru.

PS. Zamieszczam także zdjęcia nowych opon i nowych kołpaków.